Czeskie ministerstwo transportu podpisało umowę z państwowym przewoźnikiem České dráhy na obsługę nowej linii kolejowej od Pragi do granicy z Polską w Międzylesiu. W praktyce pociąg pojedzie dalej przez Wrocław nad sam Bałtyk.
Formalności stało się zadość i Ministerstwo Transportu Republiki Czeskiej podpisało umowę z państwowym operatorem České dráhy na obsługę nowego połączenia Ex32 na odcinku od Pragi przez Pardubice i Lichkov do polskiej granicy i Międzylesia. Ale,
tak jak pisaliśmy wcześniej, zaplanowano kursowanie pociągów aż do Wrocławia, Poznania i Gdyni. Za pociąg na terenie Polski będzie odpowiadać PKP Intercity, ale wagony na całej trasie nad Bałtyk będą czeskie.
Cztery wagony cztery razy dziennie?
Jak dowiedzieliśmy się z oświadczenia Kolei Czeskich – będzie ich tylko 4 (trzy wagony klasy drugiej i jeden klasy pierwsze), raczej nie będzie w składzie wagonu restauracyjnego, a jedynie wózek z przekąskami (szansa na wagon barowy pojawi się dopiero w 2026 roku) Czas pokaże, czy tak krótki pociąg będzie w stanie zapewnić popyt na pociągi między Wrocławiem i Pragą z dojazdem aż nad morze.
Docelowo połączenie ma być wykonywane nawet cztery razy dziennie, chociaż obecnie niska przepustowość szlaku między Międzylesiem a Wrocławiem każe powątpiewać w tak liczne składy z Czech nad Bałtyk. Pierwsze kursy nowego pociągu będę mieć miejsce od grudnia 2024 roku.
Co ważne – operatora wybrano w drodze przetargu, które wygrały Koleje Czeskie (miały konkurencję w postaci RegioJetu). W efekcie przetargu państwo zapłaci za pociągokilometr tylko 76 koron (w innych przetargach organizowanych w Czechach kwota za obsługę innych linii trakcją elektryczną, przedstawiana przez tego samego operatora, bywała nawet dwukrotnie wyższa).
Szybciej nad BałtykCzeski portal zdopravy.cz zwraca uwagę, że podróż linią Ex 32 z Pragi i Czech do Gdańska będzie o około trzy godziny szybsza niż dotychczasowa podróż przez Bogumin i Warszawę. To może być istotne przy rosnącym zainteresowaniu podróżami Czechów nad polskie morze.
– Podróż między Pragą a Wrocławiem powinna zająć około czterech godzin, czyli znacznie krócej niż dotychczas – dodał prezes Kolei Czeskich Michał Krapinec. Czas jazdy pomiędzy Pragą a Gdynią powinien wynosić około dziewięciu godzin.
– Takiego połączenia brakowało od dawna. Do tej pory połączenia dalekobieżne z Polską odbywały się wyłącznie przez Bohumin – powiedział minister transportu Martin Kupka.