28 kwietnia ruszą weekendowe przewozy z Polski do Czech przez dwa, słabo uczęszczane kolejowe przejścia graniczne. Przez jedno z nich – pomiędzy Mieroszowem a Mezimestii regularne pociągi pasażerskie nie jeździły od 2004 roku. To, w połączeniu z nowymi połączeniami uruchamianymi po czeskiej stronie, sprawi, że do naszego południowego sąsiada znacznie łatwiej będzie dojechać na weekendową wyprawę.
Dwa z czterech połączeń Wałbrzych Główny – Mezimesti dojadą aż w serce czeskich Gór Stołowych, czyli do stacji Adrszpach. Pierwszy poranny pociąg do tego miejsca będzie uruchamiany z Wrocławia, ostatni wróci też bezpośrednio do stolicy Dolnego Śląska. Dwa pociągi KD, które skończą bieg w Mezimesti, będą skomunikowane z pociągami Kolei Czeskich w taki sposób, że i tak łatwo dojedziemy do Adrszpachu, będzie się można również przesiąść na pociągi w kierunku Nachodu i Broumowa. Pociągi ruszają 28 kwietnia i będą kursować w każdy weekend i święta aż do początku września. Obsłużą je dwuczłonowe autobusy szynowe Pesy należące do Kolei Dolnośląskich.
Z Sędzisławia do Trutnova częściowo autobusem
Połowicznym sukcesem można za to uznać uruchomienie pasażerskich pociągów przez drugie przejście, pomiędzy Kralovcem a Lubawką. W pełnej relacji, według planów Kolei Dolnośląskich, miały przez nie jeździć pociągi w relacji Sędzisław – Trutnov i takie połączenie powstanie, jednak pomiędzy Sędzisławiem a Kamienną Górą kursować będzie autobusowa komunikacja zastępcza. Stąd, we współpracy z KD, kursować będą do Trutnova „motoraki”, czyli autobusy szynowe serii 810, należące do czeskiego przewoźnika GW Train. 5 razy dziennie w weekendy i święta połączą Polskę z Czechami.
– PLK, mimo naszych wielokrotnych próśb o reakcję orzekła, że wjazd na specjalnie przygotowany peron w Sędzisławiu nie jest technicznie możliwy, ze względu na stan infrastruktury. Zarządca zobowiązał się do poprawy sytuacji, ale nie wiemy, czy zdąży w tym sezonie. Do tego czasu między węzłową stacją w Sędzisławiu (gdzie zatrzymują się pociągi Jelenia Góra – Wałbrzych - dop. red), a Kamienną Górą, kursować będą autobusy dowożące na pociąg do Czech – powiedział Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Bezpośrednio z Pragi do Harrachowa
Warto odnotować fakt uruchomienia zupełnie nowego połączenia, które połączyło zlokalizowany tuż przy polskiej granicy Harrachov (jest tu m.in. słynna skocznia narciarska) bezpośrednio z Pragą. Lokalne samorządy czeskie wywalczyły dwa pociągi, które rano i popołudniu łączą stolicę czeskich Karkonoszy ze stolicą kraju. Obsługiwane są (pociąg kursuje od połowy kwietnia) wagonem motorowym 854.2 połączonym z wagonami.
Pociągi są bardzo dobrze skomunikowane z autobusami szynowymi kursującymi ze Szklarskiej Poręby do Harrachowa. Odjazd z tego drugiego miasta do Pragi zaplanowano o 11:06 i 17:06. Niestety połączenie nie jest widoczne w rozkładzie jazdy na najpopularniejszej
polskiej wyszukiwarce. Pociąg dociera z Harrachowa do Pragi w 3 godziny i 30 minut. To o 45 minut szybciej niż dotychczas jeździło się z przesiadkami.
– W przyszłości chcielibyśmy, by pociąg ten odjeżdżał z Polski, ze Szklarskiej Poręby. Cały czas prowadzimy rozmowy na ten temat ze stroną czeską – powiedział Piotr Rachwalski, prezes KD
O innych nowinkach w komunikacji kolejowej z Czechami piszemy
tutaj.