- Sektor kolejowy ma szanse na dostrzegalny postęp w niedalekiej przyszłości. Wyraźne efekty będą widoczne za dwa-trzy lata, po zrealizowaniu kilku rozpoczętych projektów - powiedział minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.
Był on jednym z dyskutantów debaty "Transport szynowy - wszystkie rządy odpowiadają za aktualny stan kolei w Polsce", jaką zorganizowało Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji RP.
Do wspomnianych projektów Grabarczyk zaliczył m.in. remonty i modernizacje kilku kluczowych odcinków infrastruktury kolejowej, współfinansowanej ze środków PO Infrastruktura i Środowisko, zakup taboru pasażerskiego, który ogłosiły PKP IC, a przeprowadzić planuje spółka Przewozy Regionalne. Cały czas będą trwały też przygotowania do rozpoczęcia budowy kolei dużych prędkości, które wyznaczą najwyższe standardy przewozów pasażerskich. - Pod koniec tego roku poznamy szczegóły studium wykonalności tego projektu - stwierdził minister. Natomiast połączenie tej linii z siecią KDP w Niemczech i w Czechach będzie zależało m.in. od tego, czy w łonie UE zostaną przydzielone środki finansowe na spięcie Europy taką siecią. - Ale nie wykluczamy, że KDP może być także budowana w oparciu o system partnerstwa publiczno-prywatnego - dodał Grabarczyk.
Jak zauważył prof. Marek Sitarz, kierownik Katedry Transportu Szynowego Politechniki Śląskiej, kluczowe dla kolei jest doprowadzenie do sytuacji, jaką zakłada unijna Biała księga dla kolei, aby struktura wydatków na infrastrukturę wynosiła: 40 proc. dla kolei, 60 proc. na drogi. Tymczasem w Polsce, po przesunięciu ostatnio 5 mld zł z inwestycji kolejowych na drogowe, udział budżetu w nakładach na infrastrukturę zmalał poniżej 20 proc.
Minister Grabarczyk przypomniał, że rząd dąży do osiągnięcia tamtego docelowego modelu. Na przeszkodzie stoją ogromne 20-letnie zaległości w finansowaniu kolei oraz konieczność spłacania zadłużenia PKP SA z wpływów z prywatyzacji jej spółek oraz wykupu od niej przez Skarb Państwa udziałów w spółce PLK, z Funduszu Kolejowego (FK). - Gdy zadłużenie zostanie uregulowane, na inwestycje infrastrukturalne na kolei będzie można przeznaczać więcej pieniędzy z FK - dodał minister.
Zapowiedział on, że w przyszłym roku MI uruchomi kontrakty na administrowanie przez PLK wybranymi odcinkami trakcji. Każdy z nich będzie miał określony standard, obowiązujący w okresie kontraktu i od tego uzależnione zostanie finansowanie. Kontrakty obejmą jednak ok. 1/3 sieci.
Jak powiedział Bogusław Liberadzki, poseł Parlamentu Europejskiego i b. minister transportu, kolej polska musi odzyskać odpowiednią skalę działalności, aby mogła być konkurencyjna wobec transportu drogowego. Jego zdaniem, w perspektywie kilku lat z usług przewozowo-logistycznych kolej mogłaby uzyskiwać 20 mld zł przychodów (obecnie 9,6 mld zł), a z produkcji i usług na potrzeby kolei - 10 mld zł.
Więcej
