Dolnośląska Służba Dróg i Kolei ogłosiła przetarg na przywrócenie linii kolejowej 336 Mirsk – Świeradów Zdrój do eksploatacji. Inwestycja będzie miała tryb „projektuj i buduj”. Powrót pociągów jest możliwy w przyszłym roku.
60% punktów decydujących o wyniku przetargu można uzyskać za cenę. Pozostałe 40% zależy od doświadczenia zawodowego projektanta branży torowej. Oferty można składać do 5 października. DSDiK nie przewiduje aukcji elektronicznej.
9 miesięcy na projekt i budowę
Linia pozostanie trasą jednotorową i niezelektryfikowaną. Prace mają zostać wykonane w ciągu 9 miesięcy od podpisania umowy. Ich zakres obejmuje wycinkę roślinności, ścięcie ławy torowiska, odnowę systemu odwodnienia, ułożenie i podbicie nowego toru, remont 31 obiektów inżynieryjnych, 19 przejazdów i 2 przystanków kolejowych.
Obecną linię kolejową Mirsk – Świeradów wybudowano w latach 1908-1909 jako Kolej Gór Izerskich. Co ciekawe, początkowo była ona linią wąskotorową. Od 1999 r. odcinek Gryfów – Mirsk nosi numer 317, a Mirsk – Świeradów Zdrój (dawniej docierał on dalej, do stacji Świeradów Nadleśnictwo) – 336. W 1996 r. na niedoinwestowanej trasie z nieatrakcyjną ofertą dla podróżnych zawieszono ruch pasażerski, a w 1998 r. – także towarowy. Wkrótce potem linia straciła przejezdność.
Reaktywacja dzięki przejęciu przez samorząd
Przed dwoma laty linię – podobnie jak inne lokalne, nieczynne trasy w regionie –
przejęło od PKP PLK województwo dolnośląskie. Odbudowa odcinka Gryfów – Mirsk
rozpoczęła się pod koniec kwietnia bieżącego roku. W czerwcu władze Świeradowa ogłosiły natomiast
przetarg na odbudowę stacji Świeradów Zdrój z mijanką i pojedynczym peronem.
Z uwagi na niewielką długość linii (7 km) zakończenie budowy w ciągu jednego sezonu budowlanego należy uznać za realne. Jeśli wszystkie inwestycje uda się przeprowadzić sprawnie, pociągi powrócą do kurortu pod koniec przyszłego roku. Rewitalizacja linii 336 jest dofinansowana z funduszy Unii Europejskiej.