Jak kolej jest postrzegana w mediach lokalnych? Z tą myślą postanowiłem przyjrzeć się kwietniowym publikacjom, które ukazały się regionalnych i lokalnych publikatorach wschodniej Polski.
Odwołana optymalizacja sieci kolejowej
Część tytułów sporo miejsca poświęciła decyzji PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., na podstawie której miało nastąpić „czasowe wyłączenie z eksploatacji odcinków linii kolejowych”. Jako że w uchwale zarządcy infrastruktury na „czarnej liście” znalazło się wiele odcinków położonych na wschód od Wisły, to część lokalnych mediów relacjonowała działania na rzecz obrony tych tras, wskazując negatywny wpływ wstrzymania ruchu kolejowego na czynnych liniach kolejowych. Akurat w kwietniu PKP PLK wycofało się częściowo z kontrowersyjnej decyzji, co wywołało pozytywny oddźwięk także w lokalnych publikatorach. Na wieść o zmianie decyzji i utrzymaniu ruchu kolejowego na liniach dawnego województwa zamojskiego, w „Gazecie Zamojskiej” można przeczytać, że to bardzo dobra decyzja dla tego regionu. Za sprawą zmiany planów istnieje szansa na nowe inwestycje np. na linii hrubieszowskiej, gdzie dwa przedsiębiorstwa chcą wybudować terminale przeładunkowe (więcej). W podobnym tonie pisał „Tygodnik Zamojski”, wskazując zasłużonych dla zmiany tej decyzji. Wydźwięk artykułu jest mniej więcej taki, że zła kolej chciała „nam” zabrać potrzebne pociągi, ale dzięki zaangażowaniu „m.in. samorządowców, szefów instytucji i przedsiębiorców z Zamojszczyzny” tory pozostają. (więcej)
Przestępczość
Jak to zwykle w mediach lokalnych bywa, najwięcej doniesień dotyczyło przestępczości na torach i w ich pobliżu. Palmę pierwszeństwa zdobył kierowca samochodu osobowego, który prowadząc pojazd po wpływem alkoholu wjechał... na peron na stacji w Ostrołęce. Na jego nieszczęście zauważyli go policjanci, którzy ujęli nietrzeźwego. Natomiast dla wielu miłośników kolei zawałem mogła zakończyć się lektura portalu „e-pulawy”, gdzie można przeczytać: „wybuchł pożar starego dworca PKP tzw. „Puławy Drewniane”. Kto zna to wie, że jest to jeden z ciekawszych obiektów dworcowych w regionie (wzniesiony w XIX w. Na szczęście okazało się, że spłonął „tylko” stary magazyn, po kilku dniach podłożono ogień pod zabytkową wieżę ciśnień na tej stacji. Jak się później okazało powodem podpaleń była chęć zaimponowania „ziomalom” przez jednego puławskiego „elementa”, lat 17.
Pociągi międzynarodowe regularnie wykorzystywane są do przemytów papierosów na większą lub mniejszą skalę. Jakaś część nielegalnego towaru wychwytywana jest na granicy w bliższym lub dalszym oddaleniu od niej. Zwykle jest to „towar bezpański”. Tym bardziej zaskoczyło doniesienie o tym, że do wykrytej podczas kontroli granicznej pociągu pospiesznego relacji Kijów-Warszawa kontrabandy przyznał się ukraiński konduktor. Jak donosi „Radio Lublin” sprawca przestępstwa po usłyszeniu zarzutu „z miejsca” wpłacił 4,5 tys. zł na poczet przyszłej kary. Oj, powodzi się pracującym na „przemytniku”.
Niebywałego pecha mają lubelskie szynobusy. Jeden z nich został obrzucany kamieniami w Izbicy koło Krasnegostawu. Na tyle skutecznie, że jedna szyba została rozbita, na pudle odkryto liczne wgniecenia. Cała sytuacja miała miejsce przed majówką, co na pewno nie ułatwiło gospodarki taborem spalinowym zakładu PR, który cierpi na niedobory szynobusów. Jak nie awarie czy wypadki na przejazdach to młodzieńcy bez zajęcia. Pocieszające było to, że nikt z podróżujących pociągiem nie został ranny, a sprawców ujęto.
Leki dla przewoźnika
Powszechna jest opinia, że kolej jest w złym stanie i należy ją ratować. Jednym ze sposobów na poprawę sytuacji finansowej przewoźnika regionalnego może być wykorzystywanie pociągów jako nośnik reklamowy. Stało się tak np. w województwie warmińsko- mazurskim, gdzie skład EN57 obklejono reklamą piwa. „Piwo ma być lekarstwem na problemy lokalnych kolei” - tak zatytułowała swój artykuł „wyborcza.biz” (więcej). Ciśnie się uwaga, żeby jednak z tym lekiem uważać...
Inny medykament, jaki został zastosowany w terapii Warmińsko-Mazurskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Olsztynie, jest już mniej nietypowy, wręcz zasadniczy przy restrukturyzacjach przedsiębiorstw w kraju. „Gazeta Olsztyńska” poinformowała o redukcjach zatrudnienia w oddziale przewoźnika. Pracę ma stracić 69 osób – kasjerek, osób zajmujących się utrzymaniem taboru i palaczy. Powodem redukcji są rosnące koszty zakładu przy malejących wpływach. Zwolnienia mają potrwać do końca 2013 r. (więcej)
Na majówkę pociągiem!
W zamojskich mediach lokalnych przed długim weekendem pojawiły się artykuły zachęcające do korzystania z sezonowych pociągów relacji Zamość – Jarosław. Zatem, aby pokochać pociągi najpierw trzeba je stracić?