Kolej opóźniona. Tak źle z punktualnością nie było od lat

W III kwartale 2021 r. do stacji końcowej punktualnie przyjechało niespełna 89% pociągów pasażerskich oraz ponad 41% pociągów towarowych. Współczynnik punktualności w obu przypadkach w III kwartale osiągnął najniższą wartość w tym roku. Przewoźnicy kolejowi uruchomili w trzecim kwartale niemal 567 tys. pociągów (prawie 452 tys. pasażerskich oraz ponad 115 tys. towarowych).

Tak dużych opóźnień jeszcze nie było

Od lipca do września 2021 r. punktualnie do stacji końcowej dojechało 88,70% pociągów pasażerskich (przy opóźnieniach powyżej 5 minut 59 sekund). To najgorszy wynik od fatalnego II kwartału 2018 roku, kiedy wynosiła ona 88,21%. Warto przypomnieć, że rok później UTK zmienił system zliczania opóźnień tak, że do statystyk wlicza się znacznie mniej pociągów. Oznacza to bez wątpienia, że III kwartał 2021 roku był najgorszy pod względem punktualności, odkąd zbiera się dane. Opóźnionych pociągów było prawie dwa razy więcej niż rok temu, kiedy punktualność wyniosła 94%.

W stosunku do poprzedniego kwartału punktualność spadła o ponad 3 punkty procentowe. Najwyższą wartość współczynnika punktualności w przewozach pasażerskich odnotowano we wrześniu – 90,37%. W sierpniu wartość współczynnika wyniosła 89,08%, natomiast w lipcu zaledwie 86,73%. Średnie kwartalne opóźnienie pociągów pasażerskich wyniosło ponad 21 minut dla pociągów opóźnionych powyżej 5 minut 59 sekund oraz ponad 9 minut dla wszystkich pociągów (w tym również punktualnych) – podaje Urząd. 

Jakie przyczyny opóźnień? 

Podobnie jak trzy lata temu, największy wpływ na spadek punktualności miały jadące przez cały kraj pociągi PKP Intercity. Spółka odnotowała współczynnik punktualności na poziomie 66,12% (prawie 12 punktów procentowych mniej niż w poprzednim kwartale i aż o 19 p.p.) gorzej, niż rok temu.

Czekamy na stanowisko spółki w tej sprawie. Warto przypomnieć, że pisaliśmy już wielokrotnie m.in. o opóźnieniach na trasie Warszawa – Poznań czy problemach z taborem spalinowym. Zgodnie z danymi przekazanymi UTK przez PKP Polskie Linie Kolejowe, najwięcej opóźnień pociągów w trzecim kwartale wynikało z powodu wydłużonego lokowania podróżnych (związanego z dużą liczbą pasażerów), wydłużonego czasu przejazdu, naprawy lub wymiany taboru kolejowego oraz niewłaściwej organizacji prac budowlanych. "W lipcu występowały także niesprzyjające warunki meteorologiczne, w tym wyładowania atmosferyczne, które przyczyniły się do największych opóźnień pociągów w tym miesiącu" – czytamy.

– Początek wakacji był wyzwaniem dla przewoźników kolejowych. W lipcu poza niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi doszło również aż do trzech zdarzeń związanych z wykolejeniem pociągu. Wywołały one poważne zmiany w prowadzeniu ruchu kolejowego i niekorzystnie wpłynęły na punktualność znacznej liczby pociągów. W sierpniu i wrześniu punktualność już się poprawiła – komentuje dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego cytowany w komunikacie.

Przewozy towarowe również opóźnione

Jak podaje UTK, w III kwartale bieżącego roku do stacji końcowej punktualnie dojechało 41,09% pociągów towarowych, przy czym w przypadku pociągów uruchamianych na terenie kraju współczynnik punktualności wyniósł 41,34%, natomiast w przypadku pociągów międzynarodowych 39,44%. Najwyższy współczynnik punktualności dla wszystkich pociągów towarowych odnotowano we wrześniu – 41,67%. W lipcu współczynnik wyniósł 41,34%, natomiast w sierpniu 40,29%. Średnie kwartalne opóźnienie pociągu towarowego wyniosło 789 minut.

Rok temu punktualnych było 42,69% pociągów towarowych. Zdaniem przewoźników towarowych, na opóźnienia znacznie wpływają prace modernizacyjne i utrzymaniowe prowadzone w wielu punktach sieci kolejowej.