Mimo pandemii kolej ma szanse na odzyskanie pasażerów. Warunkiem jest jednak wywarcie dobrego wrażenia na tych, którzy korzystają z niej już dziś. W tym celu trzeba kontynuować modernizację taboru i dworców, a także wdrożyć to, czego jak dotąd nie udało się zaoferować: wspólny bilet, integrację z przewozami autobusowymi oraz stabilny, cykliczny rozkład jazdy – stwierdzili uczestnicy panelu „Modernizacja transportu kolejowego szansą na skuteczną walkę z wykluczeniem komunikacyjnym” podczas Kongresu 590.
– Korzystanie z transportu zbiorowego jest wyborem, dokonywanym głównie w oparciu o tryb życia i analizę ekonomiczną z perspektywy konkretnego podróżnego. Musimy więc dbać o jak najlepszą atrakcyjność i dostępność transportu zbiorowego, także tego drogowego – stwierdził sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel. Wśród działań zmierzających do tego celu wymienił inwestycje dworcowe, zwiększanie liczby punktów handlowych PKP IC, modernizację infrastruktury i budowę nowych przystanków. – Nowy program przystankowy będzie dalszym krokiem w tym kierunku. Kolej potrzebuje też jednak „ostatniej mili”, stąd potrzeba wspierania przewozów autobusowych. Ostatnie zmiany organizacyjne w pozostałych państwowych PKSach to krok w stronę synergii – dodał.
Koordynacja z PKSami? Na razie analizy...
Temat współdziałania PKP IC z przewoźnikami autobusowymi rozwinął prezes zarządu PKP SA Krzysztof Mamiński. – Przeprowadzamy badania prawne, ekonomiczne i podatkowe kondycji tych spółek. Potem chcemy budować uzupełnienie oferty kolei na pierwszej i ostatniej mili – stwierdził. Na razie usługi nielicznych nadzorowanych przez Skarb Państwa PKSów są wykorzystywane przy organizowaniu komunikacji zastępczej w sytuacjach awaryjnych, ale też podczas modernizacji linii.
Jak przypomniał Mamiński, w marcu zaczął się proces powrotu do wspólnego biletu
(porozumienie PKP IC i PKS Polonus). – Chcemy kontynuować ten kierunek. Dziś nie złożę deklaracji co do terminu wprowadzenia pełnego wspólnego biletu, ale podejmujemy intensywne prace. Najpierw wdrożymy go w tych spółkach, które są pod nadzorem Skarbu Państwa, potem wyjdziemy z tą ofertą do innych przewoźników. Jako przewoźnicy kolejowi i autobusowi chcemy obsługiwać klienta od drzwi do drzwi, tak by nasza usługa kojarzyła się pasażerom z komfortem. Chcemy też działać w zakresie komunikacji miejskiej i okołomiejskiej – zadeklarował szef PKP SA.
Dobre doświadczenie pasażera to najlepsze promocja
Według wiceministra aktywów państwowych Macieja Małeckiego pośrednim etapem na drodze do nowoczesnej polskiej kolei będzie jej
neutralność klimatyczna. – Wraz ze wzrostem zamożności i oczekiwań społeczeństwa pojawia się oczekiwanie nie tylko bezpieczeństwa i komfortu, ale także czystego powietrza. Polska kolej zapewni to wszystko. Wykorzystajmy jak najlepiej czas, który pozostał nam na dokonywanie inwestycji. Dobry czas dla kolei nie powtórzy się, jeśli go nie wykorzystamy – przekonywał Małecki. Podkreślił znaczenie przewidywalności wysokiej jakości obsługi.
W Europejskim Roku Kolei ministerstwo zamierza przedstawiać kolej jako bezpieczny i pewny środek transportu. – To też dobry czas do przypomnienia jej wspaniałej historii. Planujemy „miękką” promocję kolei poprzez materiały reklamowe, ale najważniejsza jest promocja „twarda”: zadowolenie klienta po skorzystaniu z usługi. To dziś zadanie wszystkich odpowiedzialnych za kolej – podsumował.
Rozkłady jazdy – jeszcze daleko do stabilizacji
Częste, nieraz daleko idące zmiany rozkładu jazdy z punktu widzenia wielu pasażerów odbierają jednak kolei walor przewidywalności. – Choć wobec trwającego procesu modernizacji nie zawsze jest to możliwe, rozkłady są coraz bardziej stabilne. Stosujemy najlepsze możliwe praktyki, by uzgadniać zmiany i przekazywać informacje o nich pasażerom jak najwcześniej i jak najszybciej – tłumaczył wiceminister. Zapewnił, że całkowite zamknięcia są ograniczane do niezbędnego minimum. – Na razie, niestety, wciąż trzeba sprawdzać, jak będzie kursował dany pociąg od najbliższej zmiany. Staramy się unikać drastycznych zmian. Przewidywalność odjazdu o danej porze będzie stopniowo coraz większa. Najpierw musi zostać zmodernizowana infrastruktura, by można było wprowadzić regularny takt – dodał Bittel.
Upowszechnienie się pracy zdalnej i związany z nim spadek popytu na podróżowanie będzie zapewne trudnym wyzwaniem dla całej kolei. – Wierzymy jednak, że dobry produkt się obroni. PKP to dobra marka, której żadne kataklizmy nie są w stanie podważyć – ocenił Mamiński. Zarządca dworców zamierza nadal pytać klientów o ich potrzeby i zaspokajać je. – Przemiany będą wymuszały przemodelowanie niektórych dodatkowych usług. Będziemy jednak obsługiwali pasażera, witali go i żegnali, gdy będzie korzystał z kolei – zapowiedział prezes PKP SA.
Prezes PKP SA omówił nowoczesne technologie, stosowane na dworcach i przystankach. – Wykorzystujemy je przede wszystkim w Innowacyjnych Dworcach Systemowych. Wyposażamy takie obiekty w panele słoneczne, pompy ciepła, system odzyskiwania wody deszczowej i wykorzystywanie jej do spłukiwania toalet czy podlewania roślinności, oświetlenie LED czy udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami – wyliczył. Kolejnym krokiem ma być rozpoczynający się
program PKP Mobility, obejmujący wynajem samochodów elektrycznych i stacje ich ładowania.
PKP IC: W wakacje więcej połączeń, niż w 2019 r.
Prezes zarządu PKP Intercity Marek Chraniuk po raz kolejny omówił realizowany przez spółkę duży program inwestycyjny. – Odnawiamy nie tylko tabor, ale też rozbudowujemy i modernizujemy stacje postojowe. Nowoczesny tabor musi być odpowiednio serwisowany i przygotowywany do drogi. Trzeba pamiętać, że oczekiwania pasażerów się zmieniają , a obecnie zamawiany tabor będzie służył też przyszłym pokoleniom – podkreślił. Jak przypomniał, od 2017 r. przewoźnik wymienił ponad 500 wagonów, zamówił 30 lokomotyw Griffin oraz kolejne nowe EZT. – Pojawia się efekt skali. Nasze przewozy stale rosły aż do ok. 50 mln w 2019 r. Mimo pandemii nie zwalniamy. Realizujemy program dostępności dla osób niepełnosprawnych. Odebraliśmy
przebudowane wagony Combo. Wydaliśmy już ponad 5 mld zł z zaplanowanych do 2023 r. 7 mld zł. Dzięki podpisanej 10-letniej umowie PSC wartej 21 mld zł możemy podejmować kolejne działania – stwierdził. Wagony Combo docelowo mają znaleźć się w zestawieniu każdego pociągu PKP IC obsługiwanego składem wagonowym.
W ubiegłych latach przewoźnik odnotowywał największe rekordy wzrostu pasażerów tam, gdzie pasażerowie mogli korzystać ze zmodernizowanej infrastruktury i nowego taboru. Jako przykłady wymienił trasy z Warszawy do Olsztyna i Białegostoku. – Dziś obserwujemy taki wzrost na linii do Lublina. Pokazuje to, że nawet mimo pandemii pasażerowie wracają na kolej tam, gdzie rośnie jej atrakcyjność. Jeśli kolej jest przewidywalna, ma dobry rozkład i tabor, to pasażerowie wracają – skomentował Chraniuk. Jak ujawnił, w tegoroczne wakacje przewoźnik zamierza uruchamiać więcej kursów, niż w roku 2019 (średnio 426 na dobę).