Prezydent Bielska-Białej dość krytycznie odniósł się do pomysłów budowy linii tramwajowej w mieście. Jednocześnie wskazuje, że infrastruktura kolejowa w mieście mogłaby stanowić zalążek kolei aglomeracyjnej i za tym pomysłem lobbuje.
Na możliwość budowy nowej sieci tramwajowej w Bielsku-Białej zwracał ostatnio uwagę Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego, wskazując to miasto jako jedno z kilku, gdzie istnieje potencjał do reaktywacji transportu szynowego. Nad sprawą pochylił się prezydent Bielska Jarosław Klimaszewski, który, pytany o pomysł, skierował uwagę raczej na możliwość wykorzystania sieci kolejowej, istniejącej w mieście i jego okolicach.
Jarosław Klimaszewski: Widzę szanse na kolej aglomeracyjnąStudium przypadku naszego miasta wskazuje bardziej na zasadność aktywizacji istniejącego układu kolejowego – linii kolejowych przebiegających przez obszar miejski niż budowę sieci tramwajowej. – Kolej aglomeracyjna, wykorzystująca istniejący układ linii kolejowych – w kierunku Cieszyna, Wadowic, Czechowic-Dziedzic i Żywca stanowić może połączenie komunikacyjne ośrodków miejskich związanych funkcjonalnie z Bielskiem-Białą – napisał Jarosław Klimaszewski. – Dlatego też upatruje się większą szansę na rozwój transportu szynowego w Bielsku-Białej oraz jego obszaru funkcjonalnego w aspekcie kolei aglomeracyjnej niż budowy sieci tramwajowej.
W najbliższych latach zdecydowanie poprawi się dojazd do Bielska-Białej od południa, czyli od strony Zwardonia i Żywca. PKP PLK zakończyło w grudniu 2018 roku warte 60 mln zł prace
na odcinku Bielsko-Biała Lipnik – Wilkowice Bystra na linii 139.
Obecnie PLK prowadzą prace na odcinku Żywiec – Węgierska Górka, które zakończą się w połowie 2019 roku. Łącznie PKP PLK wyda 200 mln zł na poprawę warunków przewozu rzeczy i pasażerów w ramach projektu dotyczącego modernizacji linii Czechowice-Dziedzice – Bielsko-Biała – Zwardoń (granica państwa). Niestety – w ramach inwestycji raczej nie powstaną nowe przystanki w Bielsku-Białej.
Kolej aglomeracyjna na linii do Cieszyna?Reaktywację dawno zamkniętych peronów na terenie Bielska i przyległych od zachodu gmin daje natomiast plan gruntownego remontu linii 190 na 22-kilometrowym odcinku między Bielskiem-Białą a Skoczowem. PKP PLK szacuje, że potrzeba na niego aż 125 mln zł, co jednak wydaje się kwotą zawyżoną. Remont tego odcinka pozwoliłby na uruchomienie pociągów do Skoczowa i Cieszyna, który kilka miesięcy temu zakończył budowę jednego z najnowocześniejszych w Polsce węzłów przesiadkowych przy dworcu kolejowym. Linia przechodzi przez spory obszar Bielska-Białej (zlokalizowanych na jej trasie jest aż 5 stacji lub przystanków), ma więc szanse stać się elementem kolei aglomeracyjnej.
Na razie jednak remontu nie będzie.
Jak pisaliśmy na początku 2018 roku: samorząd województwa przewiduje możliwość rozpoczęcia modernizacji odcinka Skoczów – Bielsko dopiero po 2023 roku. Nie został on bowiem uwzględniony w „Planie zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego Województwa Śląskiego” uchwalonym 31 sierpnia 2015 roku. Na razie modernizowany będzie
odcinek Cieszyn – Skoczów.