Kierowca, który wjechał pod Pendolino pod Kołobrzegiem, był pijany. „Trwają oględziny ED250"

Do kolizji doszło w sobotę 22 lutego na przejeździe kolejowym w Borkowicach pod Koszalinem. Pociąg EIP relacji Kraków – Kołobrzeg zmierzał już w kierunku stacji końcowej. Kierowca auta nie zatrzymał się przed znakiem „Stop” i wjechał na tory tuż przed pociągiem. W aucie jechało jeszcze dwóch pasażerów.

Można mówić o prawdziwym szczęściu dla sprawcy wypadku, ponieważ nikt w aucie nie odniósł poważnych obrażeń. Tymczasem sam kierowca był pijany. – Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, trzech mężczyzn było poza pojazdem. Każdy z nich miał blisko dwa promile alkoholu we krwi – powiedziała Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

25 lutego kierowca usłyszał zarzuty w koszalińskiej prokuraturze. Mężczyźnie grozi 12-lat więzienia. Odpowie za prowadzenie po pijanemu i sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

– Jednostka ED250 została wycofana z eksploatacji i skierowana na oględziny w warsztacie utrzymania technicznego. Czas naprawy składu uzależniony będzie od zakresu koniecznych do wykonania prac. W tej chwili PKP Intercity dysponuje liczbą jednostek ED250 pozwalająca na realizację rozkładowych kursów tymi składami – napisało biuro prasowe PKP Intercity. Pojazd doznał niegroźnych uszkodzeń.