Choć zarówno samorząd wojewódzki, jak i strona rządowa deklarowały chęć otwarcia ruchu na linii 102 na Ukrainę, do uruchomienia połączeń regularnych droga jest daleka. Region tłumaczy, że nie finansuje ruchu, bo w Malhowicach nie otwarto formalnie nowego przejścia granicznego. Nie ma tam niezbędnej infrastruktury – wskazuje natomiast MSWiA.
W 2022 r.
zakończył się remont linii kolejowej 102 Przemyśl – Malhowice – granica państwa. Mimo przywrócenia pełnej przejezdności i przygotowania infrastruktury przystankowej do dziś podkarpacka trasa nie jest wykorzystywana w ruchu pasażerskim. Od niemal trzech lat informujemy na naszych łamach o kolejnych problemach, których mniej lub bardziej zaskakujące pojawienie się odsuwa w czasie długo oczekiwaną inaugurację przewozów na Ukrainę.
Z jednej strony o podjęcie przez samorząd wojewódzki działań na rzecz otwarcia ruchu
apelowało Ministerstwo Infrastruktury, z drugiej – województwo wskazywało na
trudności z ubezpieczeniem transportu na obszarze kraju, na terenie którego toczy się wojna. Podkreślało także, że połączenia nie zostaną uruchomione, dopóki w Malhowicach nie zacznie działać nowe kolejowe przejście graniczne. Już po zakończeniu remontu infrastruktury torowej PKP PLK wybudowały dodatkowy peron mający służyć do prowadzenia czynności kontrolnych. Mimo to placówka wciąż formalnie nie powstała.
MSWiA: Do utworzenia przejścia niezbędna jest wymiana not
Jak wynika z aktualnego stanowiska strony rządowej, do utworzenia kolejowego przejścia Malhowice (Polska) – Niżankowice (Ukraina) droga wciąż jest przy tym bardzo daleka. – Zgodnie z umową między rządem RP a rządem Ukrainy w sprawie przejść granicznych z 18 maja 1992 r. utworzenie nowych, otwarcie lub zamknięcie przejść, a także zawieszenie, ograniczenie lub rozszerzenie rodzajów ruchu w czynnych przejściach odbywa się na podstawie wzajemnego uzgodnienia w drodze wymiany not – usłyszeliśmy w Biurze Prasowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dotychczas takie dokumenty nie zostały przedstawione.
Resort zapewnia jednocześnie, że prowadzi prace zmierzające do otwarcia przejścia w Malhowicach. – Szczegółowy harmonogram działań jest obecnie przedmiotem uzgodnień między zaangażowanymi instytucjami – wskazało ministerstwo. Na razie nie można mówić więc o choćby przybliżonej dacie przyjęcia pierwszych pasażerów.
Podkarpacki UW: Najpierw trzeba wybudować infrastrukturę przejścia
Jeśli aktualne założenia nie zostaną zmienione, nie stanie się to jednak w najbliższym czasie. Zgodnie ze stanowiskiem Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego przywoływanym przez MSWiA realizacja niezbędnych do tego celu inwestycji infrastrukturalnych ma bowiem objąć trzy etapy, które opisują planowany proces od momentu zawarcia odpowiedniego porozumienia ze stroną ukraińską. – Pierwszy etap to zlecenie i opracowanie koncepcji architektoniczno-budowlanej – relacjonują służby prasowe.
Niezbędna ma być więc budowa nowego obiektu na potrzeby odpraw. Drugi etap ma stanowić przygotowanie dokumentacji projektowej, trzeci – uzyskanie pozwoleń na samą budowę. Dopiero potem możliwe ma być prowadzenie zasadniczych robót. Zgodnie z tym scenariuszem czas do otwarcia terminala należałoby najprawdopodobniej liczyć w latach.