Komisja Europejska pozwała Hiszpanię do Trybunału Sprawiedliwości UE. Powodem jest niezgodność struktury hiszpańskiego systemu kolejowego z prawem unijnym.
Eksperci Komisji Europejskiej uważają, że Hiszpania nie wdrożyła w pełni dyrektywy 2012/34/EU, ustanawiającej jednolity europejski obszar kolejowy. Główne zastrzeżenia dotyczą zarządcy infrastruktury kolejowej (ADIF), który – zdaniem ekspertów KE – nie jest wystarczająco niezależny od władz państwowych. W efekcie wpływ rządu na ustalanie wysokości stawek dostępu dla przewoźników może być decydujący. Same opłaty mogą zaś w rozumieniu hiszpańskiego prawa być traktowane jako podatki.
W ocenie Komisji zbyt mocno uzależniony od rządu jest ponadto narodowy przewoźnik pasażerski – Renfe. Stopień owej zależności, zdaniem skarżących, może wręcz utrudniać zarządzanie spółką zgodnie z zasadami ekonomii. Z drugiej strony KE twierdzi, że zawierając umowy z zarządcami infrastruktury, hiszpański rząd nie zobowiązał ich w wystarczający sposób do poprawy wydajności (nie wyznaczając konkretnych celów do osiągnięcia).
Sprawa ciągnie się od roku 2018. Kilkakrotne zmiany w przepisach wprowadzane przez stronę hiszpańską w ocenie Komisji nie rozwiązały problemu całkowicie, choć idą w dobrym kierunku. Ma to wynikać – między innymi – z okresu przejściowego, który w przypadku ADIF ma obowiązywać jeszcze w roku 2025. Wobec tego spór rozstrzygnie teraz Trybunał Sprawiedliwości UE.
Więcej szczegółów można znaleźć w
komunikacie KE.