California High Speed Rail Authority udostępniła projekty planowanych stacji na budowanej właśnie linii kolei dużych prędkości w Kalifornii. Zaproponowane przez Foster + Partners i Arup rozwiązania robią dobre wrażenie, ale nawet w tych propozycjach widać jak bardzo USA uzależnione jest od samochodów.
Kalifornia przegłosowała w 2008 roku budową pierwszej w Stanach Zjednoczonych linii kolei dużych prędkości. Plan zakładał stworzenie kolejowego połączenia, dzięki któremu podróż z Los Angeles do San Francisco trwałaby 2 godziny i 40 minut. Najnowsze szacunki mówią, że ukończenie całego systemu od Los Angeles do San Francisco będzie kosztować aż 128 mld dolarów.
Obecnie administracja Kalifornii koncentruje się na kluczowym odcinku linii łączącym średniej wielkości miasta. Budowę pierwszej fazy projektu rozpoczęto w styczniu 2015 roku. Prace, w ramach trzech pakietów budowlanych, trwają do dzisiaj i obejmują 275 kilometrów od Merced do Bakersfield w Central Valley w Kalifornii. Ukończenie tego odcinka planowane jest przez zarząd kolei między 2030 a 2033 rokiem.
Równocześnie modernizowane są systemy kolei podmiejskiej w głównych obszarach metropolitalnych San Francisco i Los Angeles, aby umożliwić pociągom KDP korzystanie z torów, systemów zasilania i sterowania oraz stacji w ramach tzw. systemu mieszanego. Do takich decyzji zmusiły zarząd kolei względy ekonomiczne. Maksymalna prędkość pociągów będzie wynosić około 220 mil na godzinę (350 km/h) w segmentach KDP i około 110 mil na godzinę (180 km/h) w segmentach mieszanych.
Szerzej o problemach związanych z realizacją tej inwestycji piszemy w tekście pt.
USA budują swoją pierwszą linię KDP.
W ostatnim czasie zapadły też pierwsze decyzje co do kierunków zakupu taboru do obsługi tej trasy. Kalifornia zdecydowała się przy tym na dość nietypowe podejście i zamówienie kilku testowych składów, na których będą sprawdzane m.in. różne warianty wykończenia i aranżacji wnętrza składów. Rozważane jest wdrożenie
rozwiązań znanych dotąd raczej z sektora lotniczego.
To jednak nie koniec nowości. W ostatnich tygodniach California High Speed Rail Authority udostępniła także wizualizację oraz projekty zagospodarowania obszarów wokół planowanych stacji. Za zaprojektowanie stacji Merced, Fresno, Kings/Tulare oraz Bakersfield odpowiada konsorcjum firm Foster + Partners i Arup. Wszystkie wymienione lokalizacje znajdują się na liczącym 171 mil (275 km) odcinku między Merced a Bakersfield, który zostanie oddany do użycia jako pierwszy w roku 2030. Docelowo mają one posłużyć jako modele dla projektów pozostałych stacji na całej linii łączącej Los Angeles/Anaheim z San Francisco.
fot. California High Speed Rail Authority Wszystkie stacje mają charakteryzować się modułową konstrukcją i całkowitym zadaszeniem części peronowej. Znaczną cześć obszaru realizowanych inwestycji zajmą miejsca parkingowe, ale nie są planowane konstrukcje wielopoziomowe czy podziemne, co może nieco dziwić. Uwzględniono także możliwość zapewnienia łatwych przesiadek z transportu publicznego oraz zapewniono wygodne przepływy pasażerów.
Wszystkie stacje sprawiają wrażenie dobrze przemyślanych, ale może uderzać prostota zaproponowanych rozwiązań. Widać, że większym ograniczeniem nie jest tutaj ani dostępność gruntów, ani obecny układ linii kolejowych.