Od przeszło tygodnia w kasach biletowych i poprzez stronę Kolei Dolnośląskich nie kupimy biletów na weekendowe pociągi Leo Express, kursujące z Wrocławia do Pragi. Polski partner ma poważne wątpliwości dotyczące organizacji przewozów. W szczególności – związane ze sposobem sprzedaży biletów.
Z punktów sprzedaży KD zniknęła nie tylko możliwość kupna biletów w relacji międzynarodowej. Na portalu Kolei Dolnośląskich nie znajdziemy także informacji marketingowych dotyczących połączenia, którego otwarciem jeszcze kilka tygodni temu chwalił się dolnośląski urząd marszałkowski. Koleje Dolnośląskie nie ukrywają, że do czeskiego partnera mają sporo uwag. Dotyczą one głównie braku kontroli nad systemem sprzedaży biletów. Już kilkakrotnie zdarzało się, że Leo,
z uwagi na olbrzymią frekwencję, przesadzało część pasażerów z pociągów Flirt do autobusów.
– Do chwili unormowania sytuacji związanej z nadsprzedażą biletów przez Leo Express, sprzedaż w naszych kasach i biurach obsługi klienta pozostaje wstrzymana. Mogę zapewnić, że robimy wszystko, co w naszej mocy, by pasażerowie jak najszybciej mogli się cieszyć w pełni z komfortu podróży na tej trasie, bez obaw, że zabraknie dla nich miejsca w pociągu. Piłka jest jednak po stronie Leo Express – poinformował Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy przewoźnika.
Koleje Dolnośląskie nie mogą jednak wstrzymać sprzedaży na pociąg, w relacji od Wrocławia do stacji znajdujących się po polskiej stronie granicy. Na tym odcinku pociąg jest bowiem dotowany przez marszałka województwa dolnośląskiego i kursuje jako przyspieszony. W pełnej relacji bilety kupimy wciąż za pośrednictwem portalu Leo Express.
– Kiedy przewoźnik ustabilizuje sytuację, wówczas z czystym sumieniem będziemy mogli zachęcać Dolnoślązaków do weekendowego zwiedzania Pragi – powiedział rzecznik KD.
Wydaje się, że Leo Express poradziło już sobie z problemem.
– W tej chwili cała sprzedaż biletów działa już tak jak powinna. Na początku mieliśmy z tym problem, jednak szybko został zażegnany. Są kursy, które są wyprzedane i na te nie sprzedajemy biletów. Na trasie z Wrocławia do Pragi wozimy mnóstwo pasażerów, pociągi są pełne a klienci - zadowoleni – powiedział Juraj Andrejka odpowiedzialny za polski rynek przedstawiciel Leo Express.
Po wyczerpaniu się biletów w klasie economy nie oferuje już sprzedaży w tej klasie, natomiast ostatnie dostępne bilety w niej sprzedawane są w znacznie wyższej cenie. Do systemu sprzedaży Leo Express włączono też popołudniowe połączenie kombinowane, w ramach którego do Lichkova dojeżdżamy pociągiem KD, a dalej kontynuujemy podróż pociągiem Leo w kierunku Pragi. Taka podróż zajmie nam 40 minut dłużej niż bezpośrednim, porannym pociągiem.