W Katowicach rozpoczęto konsultacje społeczne i akcję marketingową mającą przybliżyć mieszkańcom pomysł budowy linii tramwajowej do Piotrowic. Obecny prezydent Marcin Krupa deklaruje, że linia musi powstać, choć poprzedni, Piotr Uszok, był mu przeciwny.
Od 13 do 16 kwietnia zaplanowano serię spotkań w katowickich szkołach, na których mieszkańcy będą mogli spotkać się z urzędnikami i zapytać o każdy aspekt nowej linii tramwajowej. Miasto wykazało poważne zainteresowanie projektem na początku roku. Ogłoszono przetarg na studium przedprojektowe, które ma wyjaśnić, jak powinna zostać poprowadzona linia i ile mniej więcej może kosztować jej budowa. Ma być gotowe w sierpniu.
Poza tym miasto przekonuje katowiczan do inwestycji z billboardów, a także z plakatów, którymi oklejono autobusy i tramwaje. Ratusz uruchomił też specjalną stronę internetową, na której można zapoznać się z różnymi wariantami trasy wiodącej z pętli Brynów do pętli Kostuchna na południowych obrzeżach miasta.
Pomysł na budowę linii tramwajowej nie jest niczym nowym. Stary projekt dwa lata temu przypomniało lokalne wydanie „Gazety Wyborczej”. Budowa tramwaju miała być rozwiązaniem bardzo złych warunków dojazdu do Piotrowic, gdzie samochody codziennie stoją w długich korkach. Jednak administracja ówczesnego prezydenta Piotra Uszoka przeprowadziła ulotkową kampanię krytykującą pomysł, sugerując, że budowa tramwaju pociągałaby za sobą konieczność wyburzenia licznych budynków w mieście. Obecny prezydent takich obaw nie ma (Uszok nie kandydował w ostatnich wyborach samorządowych) a mieszkańcom chce przedstawić kilka wariantów trasy.
Więcej na portalu Transport-Publiczny.pl