Nie będzie kolei gondolowej na Kopę w Karpaczu. Spółka Miejskie Koleje Linowe zrezygnowała z budowy z powodu protestów ekologów – informuje „TVP Info”.
Ośmioosobowa kolej gondolowa miała zastąpić starodawną kolej krzesełkową jednomiejscową, która budzi śmiech turystów. Urządzenie działa od 50 lat. Dzięki inwestycji przepustowość miała się zwiększyć z około 600 do 1400 osób na godzinę. Sztuczne naśnieżanie miało zostać rozbudowane, stok oświetlony, a częścią górnej stacji kolejki miała być efektowna restauracja. Koszt inwestycji miał wynieść ok. 40 mln zł.
Ekolodzy zrzeszeni w organizacji Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot nie chcą dopuścić do zwiększenia możliwości przewozowych nowego wyciągu. Stowarzyszenie przekonuje, że więcej osób zagrozi przyrodzie.
Ich zdaneim, jeśli przekroczy się ten próg, niektóre gatunki zwierząt mogą wynieść się z rejonu Kopy. – Zgodzimy się na nowy wyciąg pod warunkiem że jego przepustowość będzie taka sama jak starej kolejki – powiedział TVP Wrocław Krzysztof Okrasiński z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. To nie wszystko. Obrońcy przyrody zażądali też, aby budowa była prowadzona wyłącznie zimą, między listopadem a styczniem. Prace budowlane w tym okresie są jednak prawie niemożliwe - podaje „TVP Info”.
Walka o budowę kolejki trwa już kilkanaście lat. Spółka wydała milion złotych na przygotowanie inwestycji. To pieniądze wyrzucone w błoto.
Więcej