Równo o czwartej rano do Olsztyna wjechał specjalny transport tramwaju Solarisa Tramino. W pełnej obstawie nadzoru ruchu i miłośników komunikacji miejskiej laweta z pojazdem podążyła w kierunku zajezdni tramwajowej, gdzie zakończył się pierwszy etap dostawy z piętnastu zaplanowanych.
Na tę chwilę czekali nie tylko urzędnicy, ale i mieszkańcy. W końcu dotarł pierwszy tramwaj, który stał się symbolem i niezaprzeczalnym faktem, że w Olsztynie naprawdę będą jeździły pojazdy szynowe. Spora liczba gapiów powitała o tak wczesnej porze pierwszy skład Solarisa Tramino ubranego w srebrno-limonkowe barwy. Pojazd oznakowano numerem taborowym 3001. Na lawecie przywieziono go od strony Butryn. Następnie m.in. ulicami Płoskiego, Wyszyńskiego i Leonharda do Towarowej.
Trasa, którą pokonał tramwaj to aż 650 kilometrów. – To specyficzny transport i dlatego zamiast niespełna 350 kilometrów konwój jedzie znacznie dłuższa trasą. Nie każda droga nadaje się do takiego przejazdu. Laweta ma ok. 40 metrów długości, nie wszędzie więc uda się jej wjechać, poza tym powoduje znaczne utrudnienia w ruchu – tłumaczy Andrzej Karwowski, kierownik Jednostki Realizującej Projekt V, czyli tzw. projekt tramwajowy Urzędu Miasta Olsztyna.
W tej chwili pojazd stoi na torze technicznym na terenie zajezdni MPK Olsztyn przy ulicy Towarowej. O 12 powinno rozpocząć się umieszczanie pojazdu na szyny – wkolejanie.
Więcej na portalu Transport-publiczny.pl