Ostatnie lata nie były dla polskiej kolei złe. Napływ funduszy europejskich pozwolił na rozpoczęcie procesu modernizacji infrastruktury (nie idzie on niestety zbyt szybko) oraz wymiany taboru. Dzięki tym zamówieniom wyrosło dwóch dużych, krajowych producentów. Za ich sukcesami idą jednak osiągnięcia wielu innych przedsiębiorstw. O tym, jak swoją szansę na polskim rynku wykorzystał Knorr-Bremse, rozmawiamy z Jackiem Biłasem, dyrektorem zarządzającym spółki w Polsce.
Łukasz Malinowski, „Rynek Kolejowy”: Przez ostatnie kilka lat wiele się na polskim rynku kolejowym, czy szerzej rynku transportu szynowego, wydarzyło. W polskich miastach pojawiło się kilkaset nowych tramwajów, samorządy zakupiły wiele nowych pojazdów kolejowych. Jak sobie poradził Knorr-Bremse?
Jacek Biłas, dyrektor zarządzający Knorr-Bremse w Polsce: Rzeczywiście ostatnie lata były dla polskiego rynku pojazdów szynowych i co za tym idzie również dla nas bardzo udane. Polski rynek cechował się dużą dynamiką wzrostu, a oferowane przez nas produkty i usługi zyskały uznanie wśród wielu producentów. Przez cały ten czas Knorr-Bremse rozwijał się razem z rynkiem, a rozwój ten następował na dwa bardzo różne sposoby. Pierwszym był oczywiście rozwój organiczny, czyli rozwój poprzez zwiększanie udziału w rynku i obecność na nim z tymi produktami, które mamy w naszym portfolio już od wielu lat. Mam na myśli układy hamulcowe, systemy drzwiowe pod marką IFE oraz systemy klimatyzacji pod marką MERAK. Drugą, o wiele bardziej intensywną metodą, było przejmowanie innych przedsiębiorstw i poszerzanie w ten sposób oferty. Przejęcia te były oczywiście dokonywane w ramach grupy Knorr-Bremse, a nie przez naszą krakowską spółkę. Jedną z ważniejszych zmian było przejęcie firmy Microelettrica Scientifica z Włoch, zajmującej się budową podzespołów systemów zasilania. Drugim istotnym wydarzeniem było przejęcie firmy Sydac z Australii, która zajmuje się produkcją symulatorów jazdy. Już w tym roku doszło do kolejnej akwizycji i w strukturach Knorr-Bremse znalazły się dwie duże firmy niemieckie: PCS Power Converter Solutions GmbH i Transtechnik GmbH & Co. Obie zajmują się produkcją przetwornic statycznych, ładowarek i akumulatorów. Jeśli chodzi o pierwsze dwa ze wspomnianych podmiotów, to ich produkty są już dostępne na rynku polskim i znajdują się w naszej ofercie. W przeciągu kilku najbliższych miesięcy poszerzymy naszą ofertę o produkty nowych niemieckich partnerów.
Czy to właśnie z tych fabryk pochodzą produkty oferowane na polskim rynku?
Knorr-Bremse prowadzi działalność produkcyjną w wielu regionach świata. Część fabryk, choćby ze względu na skalę regionalnego rynku czy uwarunkowania transportowe, produkuje tylko na potrzeby określonych regionów, jednak istotniejszym czynnikiem jest specjalizacja produkcji. Każdy z zakładów koncentruje się na wytwarzaniu określonych urządzeń. Takich fabryk w Europie jest kilka i to z nich trafiają produkty na polski rynek.
Jaką rolę w strukturach Knorr-Bremse odgrywa krakowska spółka? Na jakich rynkach, w skali globalnej, koncentrujecie swoją działalność?
Głównymi rynkami zbytu są dla nas przede wszystkim Europa (53%) i Azja (24%). Na kolejnym miejscu wskazałbym obie Ameryki (23%). Obecnie Knorr-Bremse AG osiąga w skali roku obroty na poziomie 4,3 mld euro, z czego 2,2 mld euro to obrót rynku pojazdów szynowych na świecie. Gdyby zadał mi pan to pytanie 10 czy 12 lat temu zapewne odpowiedziałbym, że znaczenie naszej organizacji nie jest zbyt istotne. Zatrudnialiśmy
wtedy trzy osoby, a sprzedaż nie przekraczała 2,5 mln zł w skali roku. Dzisiaj pracuje dla nas 80 osób, a wartość sprzedaży dochodzi do 180 mln zł. Ta zmiana świadczy o tym, że stajemy się coraz ważniejsi w grupie. Jesteśmy istotnym graczem na największym i najszybciej rozwijającym się rynku w Europie Środkowo-Wschodniej. To ogromny sukces.
Wspomniał pan o tym, że stale poszerzacie swoją ofertę. Jaką część stanowią układy hamulcowe, a jaką pozostałe produkty?
Systemy hamulcowe nadal stanowią największą częścią sprzedaży, tj. około 70%. Na kolejnych pozycjach należałoby wymienić systemy drzwiowe oraz klimatyzacje. W przypadku sprzedaży systemów drzwiowych, jest ona prowadzona bezpośrednio przez IFE w ramach Grupy Knorr-Bremse, przy wsparciu handlowym naszego oddziału, ale dla ogólnego obrazu rynku nie ma to większego znaczenia. Struktura sprzedaży wygląda zresztą podobnie w skali globalnej.
To fragment wywiadu. Materiał pochodzi z nowego wydania mięsięcznika "Rynek Kolejowy" 10/2014. Zapraszamy do Empików. Numer dostępny również w prenumeracie.