Coraz bliżej powrotu pociągów do Karpacza. Dolnośląska Służba Dróg i Kolei ogłosiła bowiem przetarg na rewitalizację drugiej części trasy do tego kurortu. Prace potrwają pół roku i wydaje się, że pociągi nie dotrą do miasta w grudniu tego roku, tak jak pierwotnie planowano.
Dolnośląska Służba Dróg i Kolei (DSDiK) właśnie rozpisała postępowanie przetargowe na rewitalizację niespełna 7-kilometrowej linii kolejowej nr 340, łączącej Mysłakowice z Karpaczem. Dzięki temu, a
także odtworzeniu linii z Mysłakowic do Jeleniej Góry, pociągi ponownie mają docierać do Karpacza, pozbawionego regularnych połączeń kolejowych od 2003 roku. Obie wspomniane linie kolejowe zostały przejęte przez Dolny Śląsk stosunkowo niedawno, o czym
pisaliśmy tutaj.80 km/h i 100-metrowe perony
Przedmiotem zamówienia jest opracowanie projektu całej inwestycji a także wykonanie wszystkich niezbędnych prac budowlanych. Zadanie nie dotyczy za to rozbiórki pozostałości linii użytkowanej do 2003 roku, bowiem te prace
wykonano już w ramach innego przedsięwzięcia.Inwestycja ma pozwolić na kursowanie pociągów pasażerskich z prędkością do 80 km/h. Maksymalne naciski na oś określono na 196 kN/oś, natomiast sama trasa ma sytuować się w 3 klasie wg. kategorii linii kolejowych. Nowe perony będą miały 100 metrów długości.
Wybrany wykonawca będzie musiał położyć nowe torowisko zbudowane z nowych podkładów strunobetonowych PS-83 oraz 30-metrowych szyn S49. Prace obejmą też renowację podtorza wraz z jego odwodnieniem. DSDiK chce, aby w ramach inwestycji dokonano analizy liczby przejazdów kolejowo-drogowych i zmniejszono ich liczbę do niezbędnego minimum.
Będą nowe przystanki dla pasażerów
W zakresie punktów obsługi podróżnych przewidziano wykonanie przystanków osobowych w Miłkowie oraz Karpaczu. Mają się one znaleźć w swoich dotychczasowych lokalizacjach. W ramach całego zadania mają zostać zbudowane także dwa przystanki na linii nr 308, z Mysłakowic do Jeleniej Góry. Chodzi mianowicie o przystanki Łomnica, w 33+590 kilometrze linii 308, a także Łomnica Średnia, zlokalizowanym na 36+621 kilometrze trasy.
Każdy z peronów ma mieć 100 metrów długości, 55 centymetrów wysokości oraz szerokość 3,7 metra. Na peronach pojawią się wiaty przystankowe, kosze na śmieci, tablice kierunkowe czy ławki.
Inwestycja potrwa pół roku
Wybrany wykonawca będzie miał pół roku na realizację całej inwestycji. Oznacza to więc, że pociągi do Karpacza raczej nie ruszą w grudniu bieżącego roku, co było zapowiadane przez włodarzy regionu. O wyborze najlepszej oferty zdecyduje cena - 60%, a także doświadczenie osób skierowanych do realizacji prac - 40%.
DSDiK planuje, że rewitalizacja linii zostanie sfinansowana z puli Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska 2021-2027.