Premier Donald Tusk ogłosił decyzję w sprawie inwestycji kolejowych, w tym projektu Kolei Dużych Prędkości. Poznaliśmy też dalsze losy megalotniska w gminie Baranów.
Spotkanie z dziennikarzami premier Donald Tusk zaczął od pokreślenia, że sprawa Centralnego Portu Komunikacyjnego – jako nowego lotniska oraz szeregu inwestycji kolejowych z nim związanych, jest ważna. A na rozstrzygnięcie czekała opinia publiczna od samego początku funkcjonowania rządu koalicji 15 października.
Tusk przyznał, że jego współpracownicy dostali bardzo trudne zadanie, dotyczące przedstawienia stanu realizacji projektu po poprzednikach, czyli rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Zadaniem tego zespołu "było oddzielenie polityki, propagandy i trolingu", co musiało potrwać.
– Symbolem tej przedziwnej niemocy i cwaniactwa równocześnie stał się tunel pod Łodzi. Jak państwo wiedzą potrzebujemy dwóch tuneli – dla kolei dużych prędkości i zwykłego tunelu – zaznaczył premier Donald Tusk precyzując, że ta druga konstrukcja miała być gotowa w 2021 roku.
Dowiedzieliśmy się przede wszystkim, że do tej pory różne działania związane z CPK kosztowały 2,7 mld zł.
Rezygnacja rządu ze szprych na rzecz innych linii kolejowych– W naszym projekcie koleje nie będą budowane od nowa, żeby łączyć się w Baranowie. To było najbardziej kontrowersyjnie, nie tylko ze względu na krzywdę ludzi – wyjaśnił premier.
Dalej szef rządu tłumaczył, że w projekt nowoczesnej komunikacji nazwany Megalopolis włączone będą większe miasta. Część inwestycji kolejowych jest w fazie projektowej i przygotowania dla ich finansowania.
Projekt 100 minut koleją między dużymi miastami
Donald Tusk wyjaśnił, że powstanie relatywnie gęsta sieć kolejowa, która “będzie obsługiwała realne potoki pasażerów, a nie ideologiczne wymysły”. – To będzie projekt, który możemy nazwać projektem 100 minut, zacznie się od “Y", ale będzie dotyczył innych polskich miast.
W takim czasie będziemy mogli dojechać z Warszawy do Katowic, Krakowa, Wrocławia, Poznania czy Gdańska. Natomiast z Warszawy do Łodzi będzie to krótszy czas. Pociągi KDP pomiędzy stolicą, Łodzią, Poznaniem i Wrocławiem mają poruszać się z prędkością 300-320 km/h.
– Ten projekt ma być trójskokiem w nowoczesność – zapowiedział Donald Tusk. Pierwszym elementem będą wspomniane inwestycje kolejowe. Drugim elementem będzie idea "blisko lotnisko" a trzecim inwestycje i zmiany w PLL LOT.
100-minutowa mapa
Na prezentacji założeń projektu wskazano w pierwszej kolejności na konieczność budowy linii KDP "Y". Docelowe czasy przejazdu dla pociągów pokazanej na mapie projektowej, po jej wybudowaniu dla odcinków Warszawa - Łódź, Warszawa - Wrocław i Warszawa - Poznań nie budzą wątpliwości. Jednak czasy przejazdu dla odcinków Warszawa - Toruń (100 minut), Warszawa - Gdańsk (99 minut) czy Warszawa - Białystok (85 minut), już tak. Nie wynikają bowiem z przedstawionej mapy.
– Powstanie też przedłużenie Centralnej Magistrali Kolejowej z Baranowa - przez Płock, blisko Włocławka, przez Grudziądz do Trójmiasta. Trwają prace studialne. Oddanie tej linii to horyzont 2040 r. - powiedział Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury. I za pewne z tego wynikają przedstawione czasy przejazdu ze stolicy do Torunia czy Gdańska. Aby z Warszawy dojechać do Białegostoku w 85 minut należy podwyższyć prędkość na Rail Baltice na tym odcinku do 200 km/h (obecnie na 2/3 trasy można jechać 160/h, na reszcie 100 i 120 km/h). Jest to w planach.