Uważacie, że w Polsce budowa nowych linii tramwajowych idzie opornie? W porównaniu z tramwajem w Jerozolimie, polskie inwestycje realizowane są sprawnie i szybko. U nas jednak nie ma takich problemów, jak w Izraelu – nie tylko natury technicznej czy finansowej, ale przede wszystkim politycznej.
Obecnie linia tramwajowa w Jerozolimie łączy osiedle żydowskie Pisgat Ze’ev na wschodzie miasta ze Wzgórzem Herzla, licząc 13,9 km długości. 46 niskopodłogowych Citadisów 302 Alstomu obsługuje na niej 23 przystanki. W najbliższej przyszłości ma ona być przedłużona do 22,5 km i sięgać do Neve Yaakov na północy oraz szpitala Hadassah Ein Kerem na południowym zachodzie. Biorąc pod uwagę fakt, że funkcjonującą obecnie linię oddano do użytku w sierpniu 2011 r.,a jej budowę zainaugurowano w 2002 r., dalsza rozbudowa nie powinna zakończyć się zbyt prędko. Nie wspominając już o tym, iż według dalszych planów, ma ona stanowić jedynie pierwszy krok do budowy całej sieci tramwajowej.
Decyzję o tym, że to właśnie tramwaje powinny rozwiązać przynajmniej część problemów transportowych Jerozolimy podjęto w latach 90. XX wieku, choć plany budowy lekkiej kolei w tym mieście snuto jeszcze pod koniec XIX w. Pierwsze przepychanki rozpoczęły się tuż po wyborze podmiotu, który otrzymał 30-letnią koncesję na budowę i przewozy na linii. Kontrakt ten otrzymało konsorcjum CityPass, w skład którego weszło kilkanaście podmiotów. Finansowanie zapewniły firmy Harel (20 proc. udziałów), Polar Investments (17,5 proc.) oraz Israel Infrastructure Fund (10 proc.). Za fizyczne wykonanie inwestycji odpowiedzialność wzięły Ashtrom (27,5 proc.) oraz Alstom (20 proc.). Przewozami miał zająć się Connex (obecnie Veolia Transport – 5 proc. udziałów). Budowa rozpoczęła się w 2002 r., od samego początku wywołując spore kontrowersje. Organizacje palestyńskie zwróciły od razu uwagę na fakt, że linia powstaje na terenach, które zostały zaanektowane przez Izrael w wyniku wojny sześciodniowej w 1967 r. (chodziło m.in.o Pisgat Ze’ev i tereny zajezdni). Północno-wschodnia i wschodnia część Jerozolimy, w 1948 r., podczas pierwszej wojny izraelsko-arabskiej została zajęta przez Jordańczyków, a podczas wojny sześciodniowej - przez Izraelczyków. Obejmuje ona obszar Starego Miasta z najświętszymi miejscami judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. W 2007 r. Organizacja Wyzwolenia Palestyny oraz stowarzyszenie France-Palestine Solidarité złożyły pozew przeciwko trzem francuskim firmom wchodzącym w skład CityPass. Pozywający stwierdzili, że podmioty te są odpowiedzialne za naruszenie praw człowieka i pogwałcenie prawa międzynarodowego. Pozew został złożony we francuskich sądach.
To tylko fragment artykułu. Więcej na stronie Transport-publiczny.pl