Mimo dużej umowy podpisanej dziś z ZPS, w najbliższych latach w PLK wciąż będą przeważały kilkudziesięcioletnie pojazdy do utrzymania linii kolejowych. Zarządca infrastruktury już myśli jednak o kolejnych zakupach.
Analizując ogłaszane w ostatnim czasie przetargi PLK, nie dało się nie zauważyć sporych
inwestycji w tabor techniczny. Podczas dzisiejszego podpisania
umowy na zakup aż 36 nowych drezyn poprosiliśmy członka zarządu Antoniego Jasińskiego o porównanie obecnych inwestycji w tabor techniczny z poprzednimi latami. – Trudno to zrobić, bo od trzydziestu lat zakupów po prostu nie było – odparł zapytany.
Faktem jest, że zdarzały się pojedyncze zakupy, ale były to na przykład
pojazdy ratownictwa, a nie maszyny do utrzymania infrastruktury. – W ubiegłym roku kupiliśmy sześć koparek dwudrogowych ze środków własnych. To pozwala na mechanizację pracy. Ale poza tym od trzydziestu lat inwestycji nie było. Zarówno podbijarki, jak i drezyny to zamierzchła historia. Dopiero w tej chwili ten tabor odnawiamy – podkreślił.
Awaryjność największym problemem. Będą modernizacje
Stopień awaryjności tego wysłużonego taboru jest bardzo duży. Proszę sobie wyobrazić drezynę, która jedzie usuwać usterkę i… sama ulega awarii. Tak się niestety dzieje. Przez odnawianie tego parku taborowego podnosimy dostępność taboru – stwierdził.
Członek zarządu PLK przyznaje, że wymiana całego taboru technicznego jest poza obecnymi możliwościami finansowymi PLK. Przypomnijmy, że obecne inwestycje są możliwe dzięki zapisaniu w Krajowym Programie Kolejowym
250 milionów złotych dedykowanych na ten właśnie cel. – Będziemy modernizować z własnych środków to, co nadaje się do modernizacji – zapowiedział. Ten program, dotyczący modernizacji kilkudziesięciu pojazdów w ciągu 6-8 lat, ma się rozpocząć w przyszłym roku.
Szykują się kolejne zakupy
Drezyny zakupione
w ramach umowy z ZPS będą zlokalizowane w różnych miejscach kraju. Zdaniem Antoniego Jasińskiego nowoczesna drezyna powinna znaleźć się w każdej z 76. Sekcji Eksploatacji PKP PLK. Oznacza to, że będzie potrzebna jeszcze jedna umowa tej wielkości. – Będziemy szukać finansowania dla tej inwestycji, prawdopodobnie będą to środki z następnej perspektywy unijnej – powiedział “Rynkowi Kolejowemu” członek zarządu PLK. W tym roku PLK nie planuje kolejnych przetargów na taki tabor.