Pierwsze fabrycznie nowe czteroczłonowe zespoły trakcyjne Impuls 2 trafiły do Warszawy. 12 stycznia 2022 zorganizowano ich prezentację w warszawskiej bazie SKM – ich operatora.
Łącznie SKM Warszawa zamówiła w Newagu 21 elektrycznych zespołów trakcyjnych (pierwotnie zakup miał być realizowany w Pesie, ale
umowa w tej sprawie została zerwana). W Nowym Sączu zamówiono 15 pojazdów pięcioczłonowych i 6 czteroczłonowych. Dwa pierwsze w tej ostatniej wersji właśnie pojawiły się w bazie SKM Warszawa, na Szczęśliwicach.
Pojazdy mają 75,6 metra (wersja pięciowagonowa będzie mieć 91,9 m). Mogą rozwijać prędkość do 160 km/h, choć w ruchu rozkładowym będą kursować z niższymi prędkościami, z uwagi na gęste rozmieszczenie przystanków SKM. Niemniej – posiadają system ETCS i jeśli zajdzie taka potrzeba (na przykład przy uruchomieniu kursów przyspieszonych), taką prędkość mogą osiągnąć wyłącznie z jednym maszynistą na pokładzie.
Jest czego się chwycić
Z punktu widzenia pasażera bardzo zwraca uwagę mnogość poręczy. Przy wejściach znalazły się także poręczowe „choinki” (poza ostatnimi drzwiami pojazdu, gdzie pozostawiono swobodny wjazd dla osób na wózkach, wózków dziecięcych lub rowerzystów), choć zlokalizowanie ich w tym miejscu jest kontrowersyjne. Zachęcają one bowiem do zastawiania korytarzy w tłoku. We wszystkich wagonach przestrzeń między drzwiami wejściowymi, w środku wagonów, zorganizowana jest w stylu „metro”, czyli z siedzeniami naprzeciwko siebie (poza nimi układ jest tradycyjny, gdzieniegdzie, przy drzwiach, siedzenia są pojedyncze, co ułatwia przemieszczanie się po pociągu). Siedzenia ustawione bokiem do kierunku jazdy nie są jednak składane, a stałe. Są też… bardzo wygodne i dość duże, i nieco odsunięte od ścian pojazdu, co sprawia, że wnętrze nie jest tak przestronne jak w Impulsach pierwszej serii czy Elfach. Jednak nawet tu pozostawiono miejsce na większy bagaż czy wózek, tuż przy drzwiach wyjściowych.
Jeśli mowa o siedzeniach – zamontowane w pojeździe są, choć twarde, bardzo dobrze wyprofilowane i wygodne. Nawet długa podróż na nich nie powinna powodować dyskomfortu. Okna są duże, ściany boczne i sufity wykonane z ładnych materiałów, a do pełni szczęścia brakuje może trochę ciekawszych niż czerwono-szare barwy, chociaż i tu widać progres w stosunku do pierwszych "szpitalnych" Impulsów i Elfów, które od lat jeżdżą w SKM Warszawa. Nad oknami sporo jest miejsc na bagaż, co sprawia, że pociąg przypomina bardziej jednostkę regionalną niż miejską. Podobnie jest w przestrzeni z podwyższoną podłogą, przy samych kabinach, gdzie zastosowano niemal wyłącznie układ siedzeń „za sobą”, nie przystający do warunków dużej wymiany pasażerów, charakterystyczny dla kolei miejskiej. Z drugiej strony – na długi dystansach, np. z Otwocka do Pruszkowa, taka przestrzeń zapewni komfortową podróż.
Jasne wnętrze, dobrze zorganizowana przestrzeń dla rowerów
Znakomicie zorganizowano przestrzeń dla rowerów (stojaki poziome, a nie wiszące). W przypadku przestrzeni dla wózków autor nie czuje się kompetentny w jej ocenie, jednak wydaje się, że wykonano ją w sposób fachowy. Na pokładzie działa Wi-Fi, bardzo dobrze funkcjonująca informacja pasażerska, znana już z innych pojazdów ZTM Warszawa. Umieszczono ją nad oknami, co pozwala na lepsze doświetlenie wnętrza w świetle dziennym i pozwoli pasażerom stojącym lepiej orientować się, gdzie są. Kierownicy pociągu mają swoje wydzielone miejsce na końcu pociągu. Podłoga w pojeździe jest, poza przestrzenią przy kabinach, niemal równa.
Czekamy na możliwość podróży nowymi Impulsami. Z relacji osób, które już nimi jechały, wynika, że jest to pojazd niezwykle cichy. Pociągi w ruchu planowym mają wyruszyć na linie na początku marca.