Województwo zachodniopomorskie prowadzi właśnie przetarg na nowe pociągi elektryczne. W zamówieniu znalazł się zaskakujący zapis dotyczący wysokości wejść, którego wprowadzenie skutkowałoby swoistą gimnastyką dla pasażerów. Ostatecznie wymóg zmieniono, ale ciekawych zapisów w specyfikacji nie brakuje.
Województwo zachodniopomorskie
ogłosiło niedawno postępowanie przetargowe na dostawę nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, które mają być wykorzystywane w ruchu regionalnym. Zamówienie podstawowe opiewa na cztery jednostki, natomiast samorząd może je rozszerzyć o maksymalnie cztery kolejne pociągi w ramach prawa opcji.
300 pasażerów na pokładzie i prędkość eksploatacyjna minimum 160 km/h
Nowe pociągi mają być co najmniej czteroczłonowe, a ich prędkość eksploatacyjna ma wynosić minimum 160 km/h.. Długość pojazdów ma nie przekraczać 76 metrów, a zespoły trakcyjne mają zabierać na pokład minimum 300 pasażerów, z czego minimum 190 na miejscach siedzących. Co najmniej 150 z tych miejsc ma być miejscami stałymi.
Podłoga niżej niż perony?
W pierwotnych zapisach postępowania znalazł się zaskakujący zapis, dotyczący wysokości podłogi przy wejściu do pojazdów. W pierwszej wersji wymagań zespoły trakcyjne miały mieć podłogę o wysokości co najmniej 620 mm (z tolerancją 50 mm w obie strony.
Po przejrzeniu specyfikacji nowych pociągów zapytaliśmy województwo o to, dlaczego region wymaga tak niskiej podłogi, czym zdecydowanie utrudni korzystanie z nowych jednostek wielu pasażerom i pasażerkom. Zanim otrzymaliśmy odpowiedź, zamawiający zmodyfikował pierwotne wymagania i zmienił minimalną wysokość podłogi w strefie wejścia do pociągu z 620 do 760 mm.
To o tyle ważne, że spółka PKP PLK budując lub modernizując perony wymaga, aby miały one wysokość 76 centymetrów – Istnieje również możliwość stosowania peronów specjalnych (o takiej wysokości jak 0,22 m, 0,38 m, 0,55 m czy 0,96 m), lecz perony takie mogą powstać w uzasadnionych przypadkach – uzupełnia Bartosz Pietrzykowski z Biura Prasowego spółki.
Cieszy więc fakt, że zamawiający dość szybko zreflektował się i zmienił wykluczające zapisy przetargowe.
Aż 16 miejsc na rowery
Zamawiający nie określił dokładnie rodzaju wózków jakie mają zostać zastosowane w nowych jednostkach. Nowe zespoły trakcyjne będą miały jedne drzwi na stronę pojazdów w skrajnych członach oraz dwoje drzwi w członach środkowych. Przewidziano miejsce dla minimum dwóch wózków inwalidzkich oraz montaż dwóch toalet, z czego jedna z nich ma być przystosowana do przewozu osób z niepełnosprawnościami.
Na wyposażeniu pojazdów znajdzie się klimatyzacja, ogrzewanie oraz system dynamicznej informacji pasażerskiej. Pasażerowie mają mieć również możliwość skorzystania z bezprzewodowego internetu, a jednostki będą też wyposażone w system ETCS.
Bardzo interesująco prezentuje się wymóg dużej liczby miejsc na rowery - aż 16. Dokładny sposób ich przewozu i mocowania zostanie zaproponowany przez wykonawcę pojazdów.
– Województwo Zachodniopomorskie od lat rozwija sieć tras rowerowych na swoim terenie, których docelowa długość ma osiągnąć 1100 km. Uwzględniając stale rosnące zainteresowanie turystyką rowerową nie tylko mieszkańców województwa, ale i województw ościennych - niezbędnym jest uwzględnienie większej ilości miejsc na rowery (w przedziałach tzw. rowerowych zainstalowano większą ilość siedzeń uchylnych do wykorzystania przez podróżnych poza sezonem) – tłumaczy nam Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego w Szczecinie.
Środki unijne niezbędne do kupna taboru
Województwo planuje, że nowe jednostki uda się zakupić z dofinansowaniem unijnym, lecz samorząd jednocześnie nie precyzuje z jakiej puli tych środków chciałoby skorzystać przy zakupie nowego taboru.
– Decyzje w tym zakresie zapadną stosownie do dostępności poszczególnych środków. Dziś najpewniejsze wydaje się wykorzystanie środków FEdPZ (Funduszy Europejskich dla Pomorza Zachodniego, a więc z programu regionalnego - przyp. red) jednakże jeśli będzie to możliwe, nie wykluczamy sięgnięcia po z środki KPO czy też z FEnIKS – przekazało nam Biuro Prasowe UMWZ
Samorząd może też unieważnić postępowanie, jeśli środki europejskie z jakich przy zakupie pociągów planuje skorzystać region nie zostaną mu przyznane. O tym, że nieotrzymanie przez Polskę funduszy unijnych jest coraz bardziej realną możliwością pisaliśmy w tym miejscu.
Stosunkowo krótki termin dostawy
Jak na razie nie ma dokładnych planów odnośnie tego, na jakich liniach pojawią się nowe pociągi.
Wszystkie pojazdy (zarówno z zamówienia podstawowego jak i ewentualnej opcji) mają zostać dostarczone do 20 listopada 2025 roku. Swoją ofertę w przetargu będą mogli złożyć producenci, którzy wykażą, że w ciągu trzech ostatnich lat zrealizowali dostawy minimum trzech 4-członowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, które były fabrycznie nowe, dwukierunkowe oraz były zdolne do poruszania się z prędkością minimum 160 km/h.
Specyfikacja wyklucza start FPS. Jest odwołanie
Od warunków przetargu odwołał się w związku z tym FPS H. Cegielski. Producent chce wziąć udział w przetargu, ale dotąd tylko modernizował zespoły trakcyjne. Firma postuluje też wydłużenie czasu na dostawy jednostek do trzech lat.
Zgodnie z zapisami przetargowym o wyborze najlepszej oferty mają zdecydować cena - 60%, ale również termin dostawy pierwszego pojazdu -15% oraz współczynnik niezawodności technicznej - 15% i okres gwarancji - 10%. Szczególnie istotne jest kryterium odnoszące się do terminu dostawy pierwszego pociągu. Zapisano w nim bowiem, że najkrótszy termin na dostawę jednostki to 6 miesięcy, natomiast najdłuższy to 8 miesięcy. Jeśli dany producent zaoferuje dostawę pierwszego pociągu w okresie dłuższym niż 8 miesięcy, ma być on wykluczony z całego postępowania.
FPS odwołał się również od tego zapisu. Można domyślać się, że powodem jest brak dopuszczenia do ruchu pociągu FPS Plus.
Jednostka dopiero kilka dni temu rozpoczęła bowiem jazdy testowe na torze doświadczalnym w Żmigrodzie.