Krośniewicka Kolej Wąskotorowa wciąż niszczeje. Co prawda kolej wpisana jest do rejestru zabytków, a mimo to jest dewastowana przez wandali i systematycznie rozkradana przez handlarzy złomem.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, Krośniewicką Kolej Wąskotorową chce uratować Stowarzyszenie Kujawskich Kolei Wąskotorowych. Wśród pasjonatów są zarówno Polacy, jak i Niemcy, Czesi, czy Brytyjczycy.
Krośniewicka wąskotorówka jest najdłuższą koleją wąskotorową w Europie. Stowarzyszenie zajmujące się jej ratowaniem powstało w marcu tego roku, a powodem jego założenia był incydent związany z zabytkowymi rogatkami klejowymi, które zostały zdemontowane na polecenie Urzędu Miasta w Krośniewicach. Jak informuje „Wyborcza”, oficjalnie rogatki miały być magazynowane na terenie PKP, a nieoficjalnie zostały najprawdopodobniej złomowane. Teraz misją stowarzyszenia jest przywrócenie kolejki do funkcjonowania na potrzeby turystyczne.
Stowarzyszenie chce pozyskać środki na wyremontowanie 30-40 km wąskotorówki z Unii Europejskiej, ale schody zaczynają się już z powodu chociażby tego, kto jest właścicielem kolei. Aby ubiegać się o unijne dofinansowanie, właścicielem kolei musi być gmina, a obecnie jest nim jest PKP SA. Gmina nie chce przejąć wąskotorówki, więc członkowie stowarzyszenia własnymi siłami próbują ratować linię. Ostatnio zajęli się odchwaszczeniem torów i już niebawem liczą na to, że po linii będzie można przejechać drezyną.
Więcej