Około 150 miejsc siedzących, prędkość maksymalna co najmniej 120 km/h i wiek najwyżej 16 lat – to najważniejsze parametry dwóch używanych spalinowych zespołów trakcyjnych, które chcą kupić Koleje Dolnośląskie. Warunki te pozwalają na start w przetargu – między innymi – właścicielowi sprowadzonych niedawno z Włoch do Polski pojazdów ATR220 produkcji Pesy.
Używane SZT mają być wyprodukowane nie wcześniej niż w roku 2008. Muszą mieć wykonaną naprawę poziomu P4 lub wyższą i pozostały do następnego takiego przeglądu resurs co najmniej 1 mln km. Przewidywany okres dalszej eksploatacji to 30 lat.
Trzy człony, co najmniej 120 km/h...
KD wymagają, by pojazdy były trzyczłonowe. W każdym członie ma znajdować się jedna para drzwi. Udział niskiej podłogi (wysokość najwyżej 60 cm od główki szyny) ma wynosić co najmniej 40%. Wewnątrz ma znajdować się od 138 do 154 miejsc siedzących, w tym 10 uchylnych. Konieczne jest też co najmniej jedno miejsce dla osoby niepełnosprawnej na wózku inwalidzkim oraz miejsce do przewozu minimum 4 rowerów. Wyposażenie przestrzeni pasażerskiej obejmuje – między innymi – ładowarki USB, monitoring i system zliczania pasażerów.
Wymagany układ osi to B'2'2'B'. Prędkość maksymalna nie może być mniejsza niż 120 km/h. Sprzęg ma być automatyczny, ale z możliwością połączenia ze sprzęgiem śrubowym (konkretne rozwiązanie techniczne ma zaproponować dostawca).
...jak ATR220 z Pesy
Tak sformułowany opis przedmiotu zamówienia w ogólnym zarysie pasuje do jednostek ATR220 produkcji Pesy,
sprowadzonych niedawno z Włoch przez konsorcjum PTS i Modertrans. Wyprodukowane w 2009 r. pojazdy zostały w roku 2015
odstawione przez włoskiego operatora FNM z powodu zbyt małej – jak na górski charakter obsługiwanych linii – mocy i związanych z tym usterek. W toku są naprawy i polonizacja systemów bezpieczeństwa (w październiku pierwszy z zespołów
odbywał już jazdy próbne w Polsce).
Jeśli obecny właściciel ATR220 wygra przetarg, ich dostosowanie do wymogów KD nie będzie już nastręczało wielkich trudności: w grę będzie wchodziła głównie zmiana malatury oraz wymiana elementów wnętrza takich jak obicia siedzeń czy szklane przepierzenia. Warto wspomnieć, że dolnośląski przewoźnik ma już liczną flotę pojazdów spalinowych z tej samej rodziny co ATR220 (SA106, SA135, SA132 i SA134 – łącznie 21 egzemplarzy), co ułatwiłoby utrzymanie i serwis nowych nabytków.
Co z prawem opcji?
Jak jednak
pisaliśmy przed miesiącem, KD zastrzegły sobie możliwość skorzystania z prawa opcji. Obejmuje ono dostawę kolejnych pięciu SZT w takiej samej specyfikacji. Na razie, o ile wiadomo, z Włoch do Polski sprowadzono tylko dwa egzemplarze ATR220.
Oferty mają zostać otwarte 13 listopada. O wyborze wykonawcy zadecyduje wyłącznie cena. Czas na realizację dostawy to 12 miesięcy.