Poseł PiS Jerzy Gosiewski chciałby włączyć linię kolejową do systemu żeglugowego krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Na razie na większości linii nie kursują nawet pociągi.
Pomysł posła Gosiewskiego, przedstawiony w interpelacji poselskiej, jest, biorąc pod uwagę obecny stan linii, ekscentryczny. Poseł PiS widzi w nim pomysł na ożywienie regionu Wielkich Jezior Mazurskich.
– Wnoszę (…) aby w planie modernizacji tej linii uwzględnić możliwość jej wykorzystania do udrożnienia połączeń żeglownych na Mazurach. Wykorzystanie tej linii do zwiększenia połączeń żeglownych zwiększy szanse rozwojowe regionu Warmii i Mazur. (…) Jeziora, które na Mazurach są istotne, a których połączenie żeglowne byłoby wskazane, znajdują się tuż przy linii kolejowej lub co najwyżej w odległości kilkuset metrów od tej linii. Dlatego też istnieje możliwość wykorzystania wskazanej przeze mnie linii kolejowej jako głównej magistrali do transportu jednostek pływających pomiędzy rynnami.
Jachty na wagonyW dużym skrócie: poseł proponuje adaptację linii kolejowej w sposób umożliwiający transport jednostek pływających poprzez budowę bocznic, pochylni i stanowisk dokowania (rozładunek/załadunek) i niewielkie poszerzenie niektórych wiaduktów kolejowych. Koncepcja ta jest podobna nieco do tej, w jaki zorganizowano transport na Kanale Elbląskim, gdzie na części trasy działa wyciągarka na szynach, która przeprawia statki na różne poziomy. Poseł przedstawia nawet wstępny kosztorys, choć zwraca uwagę, że pochodzi z 2006 roku. Oprócz wykorzystania linii kolejowej 223 planuje on włączenie w kolej transportującą jachty np. Ełckiej Kolei Wąskotorowej. Na nabrzeżach szeregu jezior, np. Śniardw, Dadaj, czy ełckiego, powstać miałby system pochylni do transportu jachtów na wagony.
– Kluczowe znaczenie będzie tu miała sprawność systemu rozładowczo-załadunkowego. I tak przemieszczenie jednostki pływającej z Mikołajek do Mrągowa lub odwrotnie, łącznie z załadunkiem i rozładunkiem, nie powinno trwać dłużej niż 2 godziny (przyjęta średnia prędkość pociągu 35 km/h). Zbliżony czas można by przyjąć dla połączenia Ełku z Okartowem. Składy transportowe (platformy i wagon pasażerski) powinny oddawać charakter regionu – pisze poseł i proponuje, by linia kolejowa, przynajmniej na odcinku Mrągowo – Ełk, uzyskała status drogi wodnej. Znalazłaby się wtedy w gestii zarządu gospodarki wodnej. – Pozwoliłoby to utrzymywać trasę z funduszy centralnych – zauważa poseł Gosiewski, nie wykluczając jednak innych źródeł finansowania.
– Po ewentualnym zbudowaniu tego systemu do szlaku Wielkich Jezior Mazurskich przyłączonoby 50 nowych miejscowości zamieszkałych przez mniej więcej 130 tys. ludzi. Jednocześnie przybyłoby ok. 100 km nowych szlaków żeglownych. Obecnie w tej części Mazur dostępnych jest ok. 170 km szlaków żeglownych – czytamy w interpelacji.
Zła i dobra wiadomość z ministerstwaMinisterstwo Infrastruktury na bardzo długi list posła odpowiedziało w „żołnierskich słowach”. – Kwestie związane z udrożnieniem dróg wodnych pozostają poza kompetencjami Ministra Infrastruktury – napisał podsekretarz stanu Andrzej Bittel, nie wdając się w dyskusję na temat sensowności inwestycji. Ale w odpowiedzi znalazł się cień nadziei na przywrócenie linii 223 statusu ważnej, szczególnie w sezonie turystycznym, linii którą do Mikołajek i Mrągowa dojeżdżaliby turyści.
Województwo warmińsko-mazurskie widzi szansę dla modernizacji linii do Mrągowa i Mikołajek, choć nie ma na to szans do 2023 roku.
– Wśród propozycji inwestycji rozważane są prace na linii kolejowej nr 223 na odcinku Czerwonka – Orzysz. Propozycję tę zgłosił samorząd województwa warmińsko-mazurskiego. Ostateczna lista projektów będzie również uwarunkowana dostępnością środków finansowych, w tym możliwością finansowania ww. prac w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego województwa. Obecnie nie jest znana kwota dostępnej alokacji środków UE na projekty kolejowe w ramach kolejnej perspektywy finansowej. W związku z powyższym, analiza zaproponowanych w interpelacji rozwiązań będzie mogła nastąpić w przypadku podjęcia decyzji o realizacji ww. projektu – napisał Andrzej Bittel.
Temat linii kolejowej 223, dzięki której jeszcze kilkanaście lat temu można było w najszybszy sposób dostać się z Olsztyna do Ełku, lub dojechać do Mikołajek albo Mrągowa, często powraca
na naszym portalu.