Kilka razy zdarzyło się, że podróżujący pociągiem interRegio z Poznania do Warszawy musieli w Łodzi przesiąść się do innej jednostki. Polregio zapewnia, że są to jedynie przypadki incydentalne. Przekonuje też, że spółka robi wszystko, by wyeliminować wszelkie usterki taboru.
Od nieco ponad roku funkcjonują
międzywojewódzkie połączenia Poznań – Ostrów Wielkopolski – Łódź – Warszawa. Organizowane przez marszałków z Poznania i Łodzi kursy mają przede wszystkim zapewnić bezpośredni dojazd do stolicy z szeregu mniejszych miejscowości, z których dotychczas do Warszawy trzeba było podróżować z przesiadką, a czasem także naokrężnie. Pomiędzy Poznaniem a Łodzią obowiązuje taryfa Regio, a składy zatrzymują się na większości przystanków. Z Łodzi do Warszawy podróż odbywa się już z jedynie kilkoma postojami, a pociąg zmienia kategorię na interRegio.
Bezpośrednio, ale z przesiadkąDo naszej redakcji docierały jednak sygnały, że choć połączenia są z założenia bezpośrednie, dochodzi do sytuacji, w których podróżni muszą przesiadać się pomiędzy składami na stacji Łódź Kaliska. Potwierdzają to też nasze obserwacje. Przewoźnik, spółka Polregio, przyznał, że pasażerowie byli proszeni o przejście do drugiego składu. – Łódzki zakład informuje, że wymiana taboru na stacji Łódź Kaliska w okresie obowiązywania aktualnego rocznego rozkładu jazdy następowała cztery razy – usłyszeliśmy w Zespole Prasowym Polregio.
– W każdym przypadku sytuacja ta była związana z przyczynami operacyjnymi – tłumaczą służby prasowe przewoźnika. Zapewniają też, że łódzki zakład stale podejmuje działania, aby wyeliminować wszelkie usterki taboru i tym samym zniwelować ryzyko konieczności przesiadania się podróżnych korzystających z kursów ujętych w rozkładzie jazdy jako bezpośrednie. W związku z podzieleniem relacji pociągu bezpośredniego spółka nie została obciążona karami nakładanymi przez organizatorów transportu.
Ciekawa alternatywa dla pociągów ICPociągi iR Poznań – Warszawa pojawiły się w
rozkładzie jazdy w grudniu 2021 r. po kilkuletniej przerwie. Dawniej ówczesne Przewozy Regionalne uruchamiały jednak kursy realizowane podstawową trasą przez Konin i Kutno. Teraz podróż jest bardziej naokrężna i zdecydowanie dłuższa. Przejazd całej trasy zajmuje bowiem ok. pięć godzin.
Mimo to iR może stanowić pewną alternatywę dla połączeń realizowanych przez PKP Intercity. Po pierwsze, kursy zatrzymują się bowiem w innych miejscowościach pośrednich, a przejazd z Jarocina czy Pleszewa do Warszawy przez Łódź nie wiąże się już ze szczególnym nadkładaniem drogi. Po drugie zaś, pociągi Polregio nie są objęte obowiązkiem rezerwacji miejsc. Skorzystanie z nich, nawet w pełnej relacji, może więc mieć sens w przypadku wyprzedaży miejscówek na kursy kategorii IC czy EIC.