Nie do końca udała się niedzielna inauguracja połączenia Padew – Mielec; zepsuty szynobus trzeba było zastąpić komunikacją autobusową. Przewoźnik Polregio rozmawia z urzędem marszałkowskim o możliwości zwiększenia liczby kursów w nowym rozkładzie jazdy.
PKP PLK
zapowiadała przywrócenie ruchu pociągów na modernizowanej linii nr 25 z Mielca na odcinku do Padwi z końcem września. Pociągi pasażerskie na trasę wróciły jednak dopiero wczoraj, 6 listopada. Niestety, pierwszy kurs po 13 latach nie obył się bez przygód.
Jak donoszą miłośnicy z profilu
Linia kolejowa nr 25 Łódź Kaliska – Dębica, jedyne tego dnia połączenie nie zostało w pełni zrealizowane ze względu na awarię szynobusu w drodze powrotnej z Padwi do Dębicy przez Mielec. Potwierdza to rzeczniczka Polregio Aleksandra Baldys. – Pojawił się problem z silnikiem pojazdu – przyznaje. Przewoźnik zorganizował dla pasażerów autobus zastępczy.
Jak informuje nasz Czytelnik, który był na miejscu, pojazd SA135-023 zepsuł się (i to dwukrotnie) w miejscowości Tuszów Narodowy. Zdołano go jednak ściągnąć z trasy przed kursem porannym. Nie była to jedyna przygoda – w Padwi osoba postronna zaparkowała samochód pod... rogatką przejazdu. Na szczęście w tym wypadku obyło się bez utrudnień w ruchu.
Jak
informowaliśmy poprzednio, oferta przewozowa jest bardzo ograniczona, choć
udało się ją zwiększyć względem pierwotnych zapowiedzi – z 2 do 3 par w dni robocze. Czy w przyszłym roku pociągów będzie więcej? Jak informuje Aleksandra Baldys, oferta jest w opracowaniu – w uzgodnieniu z organizatorem przewozów, czyli urzędem marszałkowskim.