Kolejny etap prac nad reaktywacją codziennych połączeń między Aleksandrowem Kujawskim a Ciechocinkiem. Urząd marszałkowski zwrócił się do operatorów z prośbą o wstępną wycenę pracy przewozowej na linii.
O tym, że aleksandrowskie starostwo powiatowe wraz z kujawsko-pomorskim urzędem marszałkowskim zamierza reaktywować pociągi pomiędzy Aleksandrowem Kujawskim a Ciechocinkiem
pisaliśmy w połowie sierpnia. Bardzo wstępnie oszacowano wtedy, że szacunkowy koszt przedsięwzięcia to 3,4 miliona złotych rocznie. Samorząd wojewódzki miałby z powiatem zrzucić się na regularne pociągi w wysokości 50% kosztów, resztę miałyby pokryć dotacje od lokalnych samorządów i wpływy z biletów. Ale to bardzo wstępne założenia wymagające weryfikacji.
Aby poznać wyceny rocznych kursów na linii od Ciechocinka do Aleksandrowa, realizowanych aż 18 razy w dni powszednie (co 40 minut), z czterema kursami wydłużonymi do Torunia, urząd marszałkowski zwraca się do przewoźników o wstępną wycenę usługi. Prosi o przygotowanie dwóch ofert: z uwzględnieniem cięższego i lżejszego taboru kolejowego, przy założeniu, że koszty dostępu do infrastruktury i energii poniesie organizator.
Na wyliczenia urząd czekał do poniedziałku 28 września. Teraz przeanalizuje uzyskane liczby i określi swoje możliwości w tym zakresie. Przypomnijmy, że na terenie Kujaw i Pomorza działa dwóch operatorów. To Polregio i Arriva RP. Obaj przewoźnicy mogą być zainteresowani wożeniem pasażerów do Ciechocinka w niedalekiej przyszłości. Ponowne uruchomienie pociągów do Ciechocinka ma być możliwe za rok.