W 2021 roku PKP Intercity miało rozpocząć wyłączanie z eksploatacji szybkich lokomotyw EP09. Jednak przewoźnik właśnie rozgląda się po rynku w poszukiwaniu firmy, która je zmodernizuje. Co zastanawiające, jednocześnie szuka producenta nowych lokomotyw o takich samych parametrach.
Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, PKP Intercity
otrzymała pięć odpowiedzi na zapytanie o warunki wykonania dostawy 46 nowych lokomotyw elektrycznych o prędkości do 160 km/h i z jednym systemem zasilania.
Co znaczące, w tym samym czasie przewoźnik ogłosił drugie zapytanie – dotyczące wykonania 46 napraw poziomu P5 lokomotyw EP09 (z modernizacją). Liczba lokomotyw, ich prędkość maksymalna i system zasilania są zatem identyczne, choć nowe lokomotywy miałyby mieć większą moc.
Naprawiać te… czy kupić nowe?
Czy dwa postępowania jednocześnie – na modernizację 46 lokomotyw oraz na zakup nowych – to przypadek? Biuro prasowe PKP Intercity nie odpowiada jednoznacznie. – W ramach przyjętej i obecnie realizowanej
strategii do roku 2030 PKP Intercity planuje zakup m.in. 118 lokomotyw, w tym lokomotyw jedno- i wielosystemowych, a także hybrydowych. Obecnie prowadzone rozpoznanie rynku przed zakupem 46 jednosystemowych elektrowozów pozwoli na określenie warunków dostawy nowych pojazdów. Po uzyskaniu odpowiedzi ze strony producentów zostanie wyznaczona odpowiednia ścieżka finansowania dla tego projektu – odpowiedział przewoźnik na nasze pytania, dodając, że w ramach jego
strategii taborowej “oba projekty mogą zostać zrealizowane”.
Lokomotywy elektryczne serii EP09 były produkowane w latach 1987-1997. W 2016 roku w odpowiedzi na interpelację wiceminister Andrzej Bittel informował, że kolejne naprawy P5 nie są planowane, w związku z czym
planowane jest ich wyłączanie z ruchu od 2021 do 2028 roku. Na razie jednak przewoźnik nie ma czym zastąpić EP09 i w sierpniu 2021 roku
wystosował zapytanie ofertowe do producentów w sprawie kosztów napraw P5 całej serii 46 lokomotyw EP09.
Teraz praktycznie ponowił ówczesne zapytanie. Dlaczego? Niejednoznaczna odpowiedź może oznaczać – co sugerują nasze źródła – że decyzja o tym, czy naprawiać EP09, czy kupić w ich miejsce nowe lokomotywy będzie zależeć od cen na rynku. Szczególnie, że według niektórych ekspertów,
łatwiejszym zadaniem jest modernizacja lokomotyw EP/EU07 niż EP09.
Upadłość Olkolu tworzy lukę na rynku
Warto pamiętać, że większość EP09 nie posiada nowoczesnego systemu sterowania ERTMS, a PKP Intercity dopiero musi wyposażyć w niego swoje lokomotywy –
pieniądze na ten cel chce pozyskać z funduszu CEF. Jednak w przypadku nowszych od EP09 lokomotyw Husarz,
wykonawcy montażu systemu ERTMS nie udało się wybrać już czterokrotnie.
Sytuację bez wątpienia komplikuje
upadłość spółki Olkol, która wykonywała naprawy i modernizacje lokomotyw PKP Intercity, w tym właśnie EP09. Nie wiadomo, jak przewoźnik poradzi sobie z tą sytuacją na rynku. Na razie blisko przejęcia pozostałych napraw EP09, które
miały przejść przegląd w Olkolu, jest
Pesa Mińsk Mazowiecki. Są to jednak naprawy niższego poziomu (P4), które
PKP Intercity wykonuje częściowo także w swojej spółce Remtrak. Wykonawcę napraw P5 będzie trudniej zastąpić.
W zapytaniu RFI na naprawy poziomu P5 informacje dla PKP Intercity złożyły firmy Newag, Pesa Mińsk oraz pozbawione doświadczenia w takich naprawach giełdowe Compremum.