Hiszpańskie koleje Renfe zamierzają przejąć 50 procent udziałów w czeskiej spółce Leo Express. Wygląda na to, że wieloletnie poszukiwania inwestora właściciel Leo Leoš Novotný zakończył sukcesem. Warto jednak pamiętać, że sytuacja przewoźnika jest trudna.
O sprawie jako pierwszy poinformował hiszpański dziennik El Pais. O planie przejęcia 50% udziałów w Leo Express zarząd Renfe mówił na spotkaniu, które odbyło się 8 marca.
Renfe do zbadania sytuacji finansowej Leo wynajęło agencję audytową PwC. Przy okazji PwC zbadało na zlecenie operatora możliwości rozwoju w Europie Centralnej i Środkowej. Nabycie części akcji Leo miałoby być pierwszym krokiem do ekspansji w naszej części Europy.
Renfe jest coraz aktywniejsze na rynkach poza Hiszpanią. Kolejowy gigant wspierany przez państwo zaangażował się w projekt uruchomienia pierwszej linii szybkich pociągów w Arabii Saudyjskiej a także w Teksasie. Wiemy, że interesuje się możliwością prowadzenia przewozów na Rail Baltice. Do 2028 roku Renfe chce podnieść wysokość przychodów pochodzących zza granicy do 20% całkowitych przychodów.
Hiszpańskie media rozpisują się o Leo Expresie, który w 2019 roku przewiózł 2,4 mln pasażerów, a także o jej wejściu na rynek polski i niemiecki, po akwizycji Locomore. Niewiele miejsca poświęcają kłopotom firmy, związanymi z koronawirusem. Przypomnijmy, że przewoźnik realizujący komercyjne i publiczne przewozy w Czechach,
zmaga się z problemami finansowymi i w Niemczech i Polsce obecnie nie kursuje wcale. Problem ma także z homologacją zakupionych w Chinach trzech ezt. Nawet jeśli je homologuje, pod znakiem zapytania jest start tych pojazdów z pasażerami, bo popyt na przewozy kolejowe zmalał w Czechach radykalnie.
Jak podaje portal zdopravy.cz, zaledwie kilka godzin po tym, jak Leo Express wezwał państwo do ponownego wsparcia prywatnych operatorów, ogłoszono, że po wprowadzeniu twardego lock downu w Czechach, zajętość miejsc na sztandarowej trasie Leo, w pociągach między Pragą a Ostrawą, spadła do 20%. Czeskie Ministerstwo Transportu jak dotąd obawia się wesprzeć finansowo operatorów prywatnych, takich jak Leo Express czy RegioJet, z uwagi na możliwość interwencji Komisji Europejskiej, które takich działań na otwartym rynku zabrania. Pomoc za pewne będzi udzielona, ale nie w najbliższych tygodniach. Komisja Europejska pracuje nad zasadami wsparcia przedsiębiorstwo podobnych do Leo.