Hiszpańskie media wskazują na chęci zakończenia sprzedaży Talgo do końca stycznia bieżącego roku. W grze pojawił się baskijski gigant stalowy - Sidenor, który oferuje jednak zbyt mało, dlatego właściciele Talgo liczą na kolejne oferty, m.in. od Polskiego Funduszu Rozwoju. Złożenie oficjalnej oferty przez PFR jest spodziewane przed końcem stycznia.
Rozmowy o sprzedaży Talgo nie ustają. Jak
donosi Polska Agencja Prasowa, hiszpański rząd chce domknąć sprzedaż producenta taboru do końca stycznia bieżącego roku. W ostatnim czasie w tej sprawie mieli się spotkać: główny udziałowiec Talgo - fundusz Trilantic, kontrolujący 29,9% akcji firmy, minister transportu Hiszpanii Oscara Puente oraz przedstawiciele baskijskiej firmy Sidenor, giganta z branży stalowej i potencjalnego kupca Talgo.
PAP, cytując hiszpański dziennik Cinco Dias podaje, że rząd Hiszpanii chce utrzymać narodowy charakter Talgo, dlatego to Sidenor miał wysunąć się na prowadzenie w wyścigu o przejęcie firmy. Jednocześnie zdaniem hiszpańskich mediów w tym przypadku problemem mają być finanse, bowiem udziałowcy Talgo nie chcą się zgodzić na sprzedaż jednej akcji w cenie mniejszej niż 5 euro, natomiast oferta Sidenoru miała wartość około 4 euro za akcję.
Capital Madrid wskazuje, że baskijski gigant stalowy nie wydaje się być skłonny do złożenia lepszej oferty, przynajmniej na poziomie wspomnianych 5 euro za akcje.
Dlatego też udziałowcy Talgo liczą na korzystniejsze oferty złożone przez Polski Fundusz Rozwoju oraz indyjski Jupiter Wagons, a więc nowego gracza zainteresowanego przejęciem hiszpańskiej firmy. Jedną z opcji ma być również
wspólne przejęcie Talgo przez Jupiter Wagons oraz Sidenor.
Capital Madrid przekazał, że w ostatnim czasie przedstawiciele wszystkich trzech potencjalnych kupców (PFR, Sidenor oraz Jupiter Wagons) wizytowali zakłady Talgo. Medium
wskazuje, że złożenie oferty przez indyjską oraz polską stronę jest spodziewane jeszcze przed końcem stycznia.
Jak wynika z informacji hiszpańskich mediów polski PFR
do tej pory nie złożył oficjalnej oferty zakupu Talgo, co stoi w sprzeczności z
grudniowymi doniesieniami Busines Insider’a. O wspomniane wątki zapytaliśmy Polski Fundusz Rozwoju i aktualnie oczekujemy na odpowiedź z jego strony.
Polska chęć przejęcia Talgo wiąże się z potencjalną fuzją producenta z Pesą, w 100% kontrolowaną przez PFR. Obaj producenci współpracują już w celu złożenia wspólnej oferty na pociągi dużych prędkości dla obsługi polskiego KDP, co zostało
oficjalnie ogłoszone podczas ubiegłorocznych targów InnoTrans w Berlinie. Szerzej o współpracy obu firm można
przeczytać tutaj.
Przypomnijmy, że epopeja sprzedażowa Talgo ciągnie się od wielu miesięcy, a jego sprzedażą były zainteresowane już
węgierski Ganz Mavag oraz
Skoda, natomiast ich oferty, z różnych względów, zostały odrzucone.