Po zliberalizowaniu rynku przewozów kolejowych u siebie Hiszpania obrała sobie za cel Francję. Rząd Hiszpanii domaga się umożliwienia realizacji przez swojego narodowego przewoźnika Renfe połączenia KDP Barcelona – Paryż. Nie wiadomo, kiedy mogłoby to nastąpić, gdyż sprawa natrafiła na przeszkody administracyjne po francuskiej stronie.
Liberalizacja rynku przewozów kolejowych w Hiszpanii doprowadziła do prawdziwego trzęsienia ziemi w sektorze usług kolei dużych prędkości w kraju, w którym do niedawna monopol miało wyłącznie narodowe Renfe. Konkurencja na torach doprowadziła do spadku średniej ceny biletów, do tego gwałtownie wzrosła liczba połączeń przez co ludzie masowo zaczęli korzystać z pociągów na głównych korytarzach zamiast z połączeń lotniczych.
Jako pierwsze w 2021 roku monopol Renfe przełamało Ouigo, należące do narodowego przewoźnika Francji SNCF. Rok później
pojawiła się kolejna konkurencja w postaci przewoźnika Iryo – w znacznej mierze kontrolowanego przez włoską spółkę Trenitalia (45 proc.) i hiszpańskie spółki Air Nostrum ( 31 proc.) i Globalvía (24 proc.). Obie firmy rozpoczęły usługi na najatrakcyjniejszych hiszpańskich trasach Madryt – Barcelona, Madryt – Walencja czy na południe od Madrytu do Sewilli i Malagi. Przepisy liberalizujące rynek europejskich przewozów kolejowych, dzięki którym inne spółki weszły na rynek hiszpański, nijak się mają do planów Renfe, które zapowiadało obsługę szybkich połączeń na trasie Barcelona – Paryż. Hiszpański przewoźnik natrafił bowiem na administracyjną opieszałość ze strony francuskiego regulatora.
Walka o główną kolejową trasę
Warto wspomnieć, że przez dekadę połączenie Barcelona – Paryż było obsługiwane w kooperacji przez Renfe i SNCF. Obie firmy powołały po równi kontrolowaną przez siebie spółkę Elipolis. W 2022 roku francuski przewoźnik zerwał jednak współpracę i postanowił samodzielnie obsługiwać to połączenie, aby konkurować ze swoim byłym partnerem. Od tamtej pory francuski przewoźnik nie odnosi jednak sukcesów przewozowych. Hiszpanie są zawiedzeni z powodu braku równowagi w dostępie do torów - Ouigo mogło z łatwością wjechać na hiszpańskie tory, a Renfe dalej boryka się z biurokratycznymi trudnościami, jakie napotyka przy chęci uruchomienia połączenia do stolicy Francji.
Nie jest jednak tak, że Renfe w ogóle nie jest obecne we Francji. Hiszpański przewoźnik w lipcu ubiegłego roku rozpoczął swoją działalność na francuskich torach i
obsługuje połączenia Barcelona – Lyon oraz Madryt – Barcelona – Marsylia. Skorzystało z nich przez ostatnie sześć miesięcy ponad 300 tys. pasażerów. Jednak celem hiszpańskiego przewoźnika jest debiut na najbardziej intratnej trasie dużych prędkości – z Barcelony do Paryża. Renfe podtrzymuje wciąż swoje plany o chęci uruchomienia pociągów w lipcu tego roku, tuż przed rozpoczęciem letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. Firma przyznaje jednak, że nie ma gwarancji, że zrealizuje obietnice, gdyż nie posiada jeszcze wszystkich pozwoleń i nie wie, kiedy je pozyska. Nie wykluczone więc, że pojawią się dalsze opóźnienia w uruchomieniu trasy.
Presja na francuski rząd
W sprawę włączył się już hiszpański rząd, który zażądał od Francji równych warunków w dostępie do tras kolejowych. – Chciałbym, aby Renfe świadczyło swoje usługi poza Hiszpanią, w tym także u naszego sąsiada z którego pochodzi Ouigo, i miało równy dostęp do infrastruktury, jaki mają u nas. Wielka szkoda, że nie możemy szybko dotrzeć do Poryża. Miejmy nadzieję, ze to się uda. Do tej pory nie udało nam się tego osiągnąć – podkreślił niedawno Óscar Puente, hiszpański minister transportu. – Chciałbym aby nasza firma Renfe miała takie same możliwości świadczenia usług, jakie ma Ouigo w Hiszpanii w Hiszpanii.
Hiszpańskie media donoszą o wywieraniu na francuski rząd presji, aby osiągnąć cel. Ministerstwo Transportu i Zrównoważonej Mobilności wielokrotnie przekazywało francuskiemu rządowi pisma o znaczeniu i korzyściach dla obywateli przy możliwości obsługi tras przez Renfe na takich samych zasadach, na jakich prosperuje francuski przewoźnik w Hiszpanii –rynku otwartym na konkurencję. Prawdopodobnie minister Óscar Puente wykorzysta również przyszłe spotkanie z francuskim rządem, aby powtórzyć to przesłanie.
Po wcześniejszych tarciach między krajami oraz po
skargach Hiszpanii do Komisji Europejskiej oraz do francuskich organów ds. konkurencji, rząd francuski zobowiązał się na dwustronnym szczycie w styczniu 2023 roku, że do końca roku ułatwi formalności dla Renfe do obsługi trasy do Paryża. Usprawnione maiły zostać procesy homologacji i certyfikacji składów, które hiszpański przewoźnik chciał wykorzystać do obsługi połączenia. Bez tego Renfe nie może uzyskać wymaganego certyfikatu bezpieczeństwa na połączenie do stolicy Francji. Renfe początkowo rozpoczęło proces certyfikacji do eksploatacji we Francji pociągów modelu S-100, wyprodukowanych przez francuską grupę Alstom, zakładając, że ułatwi to procedury. Francja odrzuciła jednak wniosek o zgodę na obsługę linii KDP. Teraz Renfe czeka, aż hiszpańska firma Talgo uzyska certyfikat dla swojego składu Avril S106 – chociaż w tej sprawie też jest opóźnienie w procedurach. Problemem jest niepełne wdrożenie systemu ERTMS na francuskiej sieci, co zapewnia przewagę dla SNCF, które ma dostęp do obowiązującej krajowej technologii sterowania ruchem pociągów.
Wprowadzenie pociągów Avril S106 o dużej pojemności (każdy z ponad 500 miejscami siedzącymi), znacznie zwiększy zdolność operacyjną Renfe. Hiszpański przewoźnik będzie mógł zaoferować ponad 2,1 mln biletów na szybkie pociągi Ave.