Powódź w Hesji nie zatrzymała kolei. Choć z ruchu została wyłączona m.in. autostrada A49, pociągi regionalne linii RB34 do Frankfurtu jeżdżą dalej.
Po ulewnych deszczach w miniony weekend bardzo powoli opada woda na terenie Hesji. Jeszcze w poniedziałkowy poranek przekroczone były stany powodziowe w ponad 21 punktach pomiaru (w niedzielę było ich 33). Według Heskiego Urzędu Ochrony Środowiska i Geologii szczególnie dotknięte przez powódź były rzeki Lahn, Fulda, Eder i ich dopływy. Wody w Renie, Menie i Neckarze również osiągnęły wysoki poziom, ale nie doszło do ich wylania.
Wiele dróg zostało zalanych i zostało zamkniętych dla ruchu, w tym autostrada A49 w kierunku Gießen. Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce w pobliżu miejscowości Nidderau-Eichen, gdzie podtopione zostały duże połacie ziemi. Prowadząca przez teren niezelektryfikowana, jednotorowa linia kolejowa, mimo otaczającej ją wody, nie została wyłączona z ruchu – kursują nią pociągi regionalnej linii RB34 Frankfurt nad Menem – Glauburg-Stockheim.
Synoptycy przewidują poprawę sytuacji w najbliższych godzinach, mimo że opady deszczu na razie nie ustaną. Ma się jednak zmniejszyć ich intensywność, zmaleje także siła wiatru.