Wbrew doniesieniom lokalnych mediów popyt na kolejowy transport towarów z Chengdu do Łodzi nie tylko nie maleje, ale rośnie – twierdzi członek zarządu Hatransu, organizatora połączenia. Czynniki takie, jak afera szpiegowska Huawei czy problemy z pozyskaniem działki pod budowę końcowego terminalu logistycznego, pozostają jego zdaniem bez wpływu na rozwój biznesu. Jak dodaje, trwają zabiegi o zakup terenu pod wspomnianą inwestycję.
Artykuł o zagrożeniach dla dalszego kursowania pociągów kontenerowych z Łodzi do Chengdu i Xiamen zamieszczono niedawno w łódzkim dodatku Gazety Wyborczej. Według źródeł, na które powoływał się autor, w ramach retorsji za aresztowanie pod zarzutem szpiegostwa dyrektora polskiego oddziału Huawei strona chińska miała planować stopniową zmianę przebiegu Nowego Jedwabnego Szlaku, tak by nie przebiegał on przez terytorium Polski. Nowa trasa miałaby prowadzić przez Obwód Kaliningradzki, z którego stolicy kontenery miałyby docierać na zachód Europy transportem morskim. Wadą takiego rozwiązania byłoby jednak zwiększenie kosztów usługi (w jej cenę musiałby zostać wliczony przeładunek na statek morski) oraz wydłużenie czasu przejazdu.
Spadek zainteresowania usługami przewozowymi potwierdzał cytowany przez gazetę prezes łódzkiego Bionanoparku Marek Cieślak, który jednak przyczyny upatrywał raczej w fiasku budowy wielofunkcyjnego centrum logistycznego na terenie
dawnej jednostki wojskowej przy ul. Pryncypalnej na Chojnach. Obiekt miał pełnić rolę stacji końcowej dla pociągów Chengdu – Łódź, a także być miejscem m. in. konfekcjonowania sprowadzanych towarów. Na przełomie 2016 i 2017 r. będące już na zaawansowanym etapie plany jego budowy zostały udaremnione przez Agencję Mienia Wojskowego, która wstrzymała przetarg na sprzedaż terenu przy Pryncypalnej. Decyzję tę tłumaczono powszechnie niechęcią ze strony ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Organizatorem połączeń Łódź – Chengdu – Xiamen jest łódzka firma Hatrans. Członek jej zarządu Jarosław Żak zaprzecza, jakoby popyt na usługi transportu kolejowego między Łodzią a Chinami malał. – Zauważamy nawet większe zainteresowanie kierunkiem UE-Chiny – mówi w rozmowie z Rynkiem Kolejowym, nie podając jednak dokładnych danych. Jak dodaje, postawa klientów prywatnych nie różni się pod tym względem od chińskich firm z kapitałem państwowym. Istnieją wprawdzie obawy dotyczące spadku popytu w kolejnych latach, jednak – zdaniem Żaka – są one związane jedynie z ewentualnym spowolnieniem gospodarczym.
– Łódź może nadal stanowić ważną głowicę Nowego Jedwabnego Szlaku – zaznacza członek zarządu Hatransu. Po fiasku próby pozyskania od AMW terenu przy ul. Pryncypalnej firma rozważa możliwość pozyskania nowej nieruchomości z myślą o budowie terminalu logistycznego. Nie precyzuje jednak etapu starań w tym zakresie ani przybliżonej lokalizacji przyszłego terminalu – nie wiadomo nawet, czy znajdzie się on w województwie łódzkim. – Za wcześnie na przekazywanie informacji w tym zakresie – kwituje Żak. Jesienią 2017 r. prezes Hatransu Tomasz Grzelak deklarował, że nowy terminal
na pewno nie powstanie w Łodzi.