Koleje Mazowieckie poszukują partnera dla zaprojektowania i wybudowania hali utrzymaniowo-naprawczej dla swoich pociągów. Stanie ona w Sochaczewie. Kolejowy operator chce, aby w hali można było wykonywać naprawy i przeglądy aż do poziomu P4 całego taboru przewoźnika.
Przedmiotem przetargu jest zaprojektowanie, sfinansowanie i wybudowanie (wraz z wyposażeniem) hali napraw pojazdów kolejowych. Istotne jest jednak to, że podmiot odpowiedzialny za projekt i budowę zajmie się również eksploatacją obiektu przez lata.
Serwis całego taboru KM– Podstawową funkcją projektowanej hali ma być umożliwienie dokonywania napraw pojazdów różnych typów, eksploatowanych przez podmiot publiczny, w tym elektrycznych zespołów trakcyjnych (pięcioczłonowych, czteroczłonowych, trójczłonowych i dwuczłonowych) i lokomotyw oraz wagonów piętrowych, pojazdów spalinowych dwu- i jednoczłonowych. Umowa będzie obowiązywała co najmniej do końca 2031 r. – czytamy w ogłoszeniu.
Najistotniejszym kryterium wyboru oferty będzie cena brutto usług utrzymania na poziomie utrzymania P4 w latach 2020-2031. Stanowi ono 70% wagi kontraktu. 15% stanowią „terminy” (z podkryteriami: 5% – okres gwarancji jakości na każdy pojazd po wykonanej naprawie P4, 5% – łączny czas trwania napraw w poziomie utrzymania P4 w latach 2020-2031, 5% – okres trwania PPP), 10% to wartość techniczna infrastruktury (z podkryteriami: 5% wartość inwestycji, 2% – dodatkowe funkcjonalności, 3% – dobór rozwiązań i technologii), pozostałe 5% to „przejęcie ryzyk przez partnera prywatnego” (podkryteria: ryzyko o charakterze legislacyjnym – ryzyko wystąpienia zmian w przepisach prawnych, mających wpływ na realizację przedsięwzięć w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego stanowiące 1%, ryzyko wartości materialnej składników majątkowych na dzień zakończenia realizacji umowy o partnerstwie publiczno-prywatnej o wartości 2% oraz ryzyko związane z siłą wyższą o wadze 2%).
Skąd pomysł na PPP?– Mieliśmy uwagi do jakości prac na poziomie P4 przez zewnętrzne firmy – tłumaczy "Rynkowi Kolejowemu" członek zarządu Kolei Mazowieckich Czesław Sulima. Samorządowy przewoźnik nie może samodzielnie sfinansować tak ogromnej inwestycji, nie da się też jej dofinansować z funduszy unijnych. – Stąd pomysł na wybór prywatnego partnera. Jesteśmy optymistami – mamy sygnały z rynku o zainteresowaniu udziałem w tym projekcie – podkreśla.
To jedno z największych postępowań w formule partnerstwa publiczno-prywatnego ogłoszone w Polsce. – Rzeczywiście, nie mieliśmy się na kim wzorować – przyznaje Sulima. Baza w Sochaczewie ma wykonywać naprawy na poziomie P4 całego taboru KM – zarówno starszych, jak i nowych pojazdów. Dla tego w postępowaniu na 71 nowych pociągów, które również ogłosiły KM, utrzymanie na poziomie P4 przez producenta jest tylko opcją. Zostanie ona wykorzystana, jeśli nie uda się znaleźć partnera prywatnego do budowy bazy. Jeśli projekt się powiedzie – najnowszy tabor również będzie przechodził naprawy P4 w nowej bazie.
Kontrakt wart 1,3 miliarda złUmowa ma obowiązywać przez okres 168 miesięcy od momentu jej podpisania. Oferty można składać do 16 sierpnia bieżącego roku. Koleje Mazowieckie oceniły wartość kontraktu na aż 1,36 mld zł. Właśnie rozpisanego konkursu ofert nie da się nie łączyć z olbrzymim zamówieniem taborowym, o którym także teraz poinformował przewoźnik. Można o nim przeczytać
tutaj. O planach budowy hali do utrzymania taboru
"RK" pisał w lutym tego roku.