Spółki z Grupy PKP zareagowały na niepochlebny raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący ich działalności. – Rozpoczęte 3 lata temu działania Grupy PKP przyniosły wzrost poziomu satysfakcji podróżnych, znaczącą poprawę wyników finansowych oraz przyczyniły się do sprawnego zarządzania holdingiem – napisano w komunikacie prasowym.
O wynikach kontroli NIK w Grupie PKP przeczytasz w TYM miejscu. Grupa PKP postanowiła odpowiedzieć na zarzuty pokontrolne w dokumencie, który publikujemy poniżej.
– W pierwszej kolejności należy podkreślić, że kontrola projektu Pendolina, na który zwraca uwagę NIK, była prowadzona 1,5 roku temu. Oznacza to, że ocena odnosi się do czasów, gdy projekt znajdował się w fazie przygotowawczej, a pociągi nie były jeszcze eksploatowane. Obecnie, po 11 miesiącach od kiedy Pendolino pojawiło się na polskich torach, możemy wykazać, że projekt generuje pozytywne efekty w wielu obszarach, w tym finansowym. Już po 5 miesiącach od wdrożenia Pendolino zaczęło przynosić zyski i od tego czasu pozostaje najbardziej rentownym produktem przewoźnika. W zaledwie 10 miesięcy od uruchomienia z połączeń Pendolino skorzystały 3 mln pasażerów. Na liniach obsługiwanych przez nowe składy, PKP Intercity notuje dynamiczny przyrost liczby podróżnych - nawet do 170%.– czytamy w odpowiedzi na zarzuty NIK.
„13 na 15 podmiotów oceniono pozytywnie”
Grupa PKP jest zaskoczona ogólną, negatywną oceną zawartą w raporcie NIK. Należy podkreślić, że aż 13 na 15 podmiotów zostało bowiem ocenionych pozytywnie. NIK zwraca ponadto uwagę na dobre wyniki w takich obszarach jak np. spłata zadłużenia, działania związane z prywatyzacją PKP Cargo i PKL oraz dodatnie wyniki finansowe. Pozytywnie oceniono także opracowanie strategii PKP na lata 2012-15, która zdefiniowała sprawy systemowe i zmiany regulacyjne istotne dla funkcjonowania Grupy. Konsekwentna realizacja strategii pozwoliła na zmniejszenie historycznego długu PKP z 4 mld zł w roku 2012 r. do 0,5 mld zł obecnie.
PKP PLK wykorzysta środki z UE, do pociągów wracają pasażerowie
– W ciągu ostatnich lat znacznie zwiększono również poziom absorbcji środków unijnych na inwestycje. Do końca października PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wykorzystały 85% przyznanych funduszy z UE. Umowy z wykonawcami podpisano na ponad 99% dostępnych środków – ocenia Grupa PKP i dodaje, że konsekwencją zmian, które Zarząd Grupy zaczął wprowadzać 3 lata temu był powrót pasażerów na kolej.
– Na dwa miesiące przed końcem roku z usług PKP Intercity skorzystało już blisko 26 mln pasażerów. To o ponad 4 mln więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, a także więcej niż w całym 2014. W samym październiku ofertę przewoźnika wybrało 2,7 mln pasażerów w komunikacji krajowej, a spółka odnotowała kolejny rekordowy wzrost w komunikacji krajowej (aż 36%). Porównując dane z ostatnich lat, to najlepszy wynik za październik od 4 lat. PKP Intercity szacuje, że do końca 2015 roku przewiezie ponad 31 mln klientów. Rok 2016 spółka planuje zamknąć wynikiem 37 mln przewiezionych pasażerów – można przeczytać w odpowiedzi na zarzuty NIK.
Dostawy energii zabezpieczone
Jedną z głównych rekomendacji zawartych w raporcie NIK była kwestia zapewnienia wpływu państwa na funkcjonowanie infrastruktury energetycznej i telekomunikacyjnej związanej z prowadzeniem ruchu kolejowego.
– Prowadząc procesy prywatyzacyjne spółek: PKP Energetyka oraz TK Telekom, PKP SA spełniła ten wymóg. W przypadku wskazanych procesów zapewniono mechanizmy zabezpieczenia na poziomie ustawowym (obowiązujące przepisy prawa) i operacyjnym (podpisane umowy, zrealizowane procesy). W przypadku PKP Energetyka zabezpieczeniem usług dystrybucji energii elektrycznej są przepisy Ustawy Prawo Energetyczne. Nad działalnością dystrybutorów czuwa niezależny organ kontrolny - Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Ponadto, Zarządy PKP Energetyka i PKP PLK podpisały przed zakończeniem procesu prywatyzacji umowę na utrzymanie sieci trakcyjnej – czytamy w piśmie Grupy PKP, która odnosi się nie tylko do kwestii prywatyzacji PKP Energetyka, ale także do podobnego działania związanego z TK Telekom.
– Przed prywatyzacją TK Telekom natomiast ze spółki została wydzielona część infrastruktury telekomunikacyjnej, używana do prowadzenia ruchu kolejowego. Docelowo trafi ona do PKP PLK, które korzystają bezpośrednio z usług tej części infrastruktury. Ponadto, odpowiednie wymagania co do świadczenia pozostałych usług przez TK Telekom nakłada prawo kolejowe, a w szczególności certyfikaty bezpieczeństwa. Warto również wspomnieć, że rynek telekomunikacyjny podlega bieżącemu nadzorowi Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej – oznajmia Grupa PKP SA.