Grecja przygotowuje się do wyprzedaży swoich zasobów infrastrukturalnych. Chodzi o lotniska, porty, autostrady, a także infrastrukturę kolejową. Greckie władze chcą w ten sposób załatać dziurę budżetową i spłacić część długów.
Grecja próbuje wyjść z kryzysu prywatyzując część swojej infrastruktury. Ateny muszą pozyskać około 50 miliardów euro do 2020 roku aby spłacić długi zaciągnięte w związku z kryzysem finansowym, w który kraj ten popadł w ostatnich latach. Wśród wystawionych na sprzedaż zasobów wymienia się miedzy innymi udziały w lotnisku w Atenach i spółkę skarbu państwa odpowiedzialną za rozbudowę i zarządzanie siecią autostrad.
Greckie władze zachęcają inwestorów do zakupu udziałów w innych spółkach. Chodzi między innymi o kolej. Na sprzedaż idą takie firmy jak Trainose SA i Rosco zajmujące się usługami operatorskimi i budowlanymi w branży kolejowej. Prywatyzacja czeka również lotniska regionalne i dwanaście portów o statusie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Grecy sprzedają również magazyn gazu, przystanie oraz część floty powietrznej.
Oficjalna lista wyprzedawanych zasobów obejmuje też rezerwacje częstotliwości w zakresie 900 – 1800 MHz.