- Biorąc pod uwagę nasze wewnętrzne standardy, nie było innego wyjścia. Ale żałuję, bo Sławomir Nowak jako minister ma sporo osiągnięć - komentuje dla “Rynku Kolejowego Cezary Grabarczyk, wicemarszałek sejmu i poprzednik odwołanego dziś ministra transportu.
Cezary Grabarczyk (Platforma Obywatelska) był ministrem infrastruktury w latach 2007 - 2011. Zastąpił go właśnie Sławomir Nowak, którego dymisję, spowodowaną toczącym się postępowaniem prokuratorskim, przyjął dziś premier Donald Tusk. - To była męska decyzja, ale biorąc pod uwagę nasze wewnętrzne standardy, żadna inna nie wchodziła w grę - powiedział “Rynkowi Kolejowemu” Grabarczyk.
Zarzuty postawione przez prokuraturę nie są jednoznaczne z winą. - W sensie formalnym to prawda, co więcej, nie wszystkie etapy postępowania o uchylenie immunitetu zostały już wykonane. Ale powtarzam - chodzi o nasze wewnętrzne standardy moralne - podkreślił Grabarczyk.
Wicemarszałek sejmu zaznaczył jednocześnie, że żałuje, że musiało dojść do odwołania. - Minister Nowak ma sporo osiągnięć i na pewno dobrze że się zapisał dla rozwoju infrastruktury - podkreślił Cezary Grabarczyk. Czy pochodzący z Łodzi wicemarszałek nie ma za złe Nowakowi, że ten odwołał budowę linii Kolei Dużych Prędkości “Ygrek”, zapowiedzianą właśnie przez Grabarczyka? - Nie odwołał, a przesunął, co było nieuniknione, biorąc pod uwagę sytuację finansów publicznych. Ta sprawa rozstrzygnie się zresztą we wtorek w parlamencie europejskim - stwierdził Grabarczyk.
Nowaka tymczasowo zastąpi Zbigniew Rynasiewicz, który od czerwca jest wiceministrem transportu. - To jest pełna gwarancja ciągłości prac ministerstwa - zapewnia Grabarczyk. - Zbigniew Rynasiewicz był szefem komisji infrastruktury, i razem przeprowadziliśmy sporo kluczowych ustaw, które przyspieszyły proces inwestycyjny. Po kilku miesiącach urzędowania doskonale zna specyfikę resortu. Nie będzie tu żadnego zamieszania - uważa Cezary Grabarczyk.
Co, według byłego ministra było największym sukcesem Sławomira Nowaka jako jego następcy? - Debiut giełdowy PKP Cargo. Niewątpliwie również kontynuacja inwestycji, które ja miałem okazję rozpoczynać, ale IPO PKP Cargo to ten największy sukces - wskazał Grabarczyk i dodał, że zarzuty związkowców o brak dialogu ze stroną społeczną są przesadzone. - Wskazują na to udane rozmowy ze związkami właśnie podczas prywatyzacji PKP Cargo - podsumował wicemarszałek.