fot. Tves6, lic. CC BY-SA 3.0Pociąg specjalny na linii nr 415
Dawna linia kolejowa nr 415 prowadząca z Gorzowa Wielkopolskiego do Myśliborza jednak nie stanie się ścieżką rowerową. Po jej formalnej likwidacji najpierw rozebrano tory, a niedawno – jeden z istniejących jeszcze wiaduktów. Obiekt nad czynną linią tzw. Ostbahnu zagrażał bowiem bezpieczeństwu ruchu, bo urywały się jego drewniane elementy.
Z krajobrazu Gorzowa Wielkopolskiego pod koniec zeszłego roku zniknął wiadukt kolejowy w ciągu linii Gorzów Wielkopolski – Myślibórz. Znajdował się on pomiędzy przystankami Gorzów Wielkopolski-Wieprzyce i Gorzów Wielkopolski-Chróścik. Pozwalał on na przejazd nad linią kolejową nr 203 Tczew – Kostrzyn – granica państwa pomiędzy przystankiem na Wieprzycach a Łupowem. Od kilku lat nie był on już wykorzystywany i znajdował się w zarządzie PKP SA.
Przewoźnicy sygnalizowali obrywanie się części wiaduktu
Prace rozbiórkowe trwały miesiąc. – Zakres robót to demontaż wiaduktu i niwelacja przyczółków w zakresie wskazanym we wniosku o pozwolenie na rozbiórkę. Tory zostały rozebrane wcześniej – mówi Michał Stilger, rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych. W związku z tym, że pod zlikwidowanym już obiektem przebiegają czynne tory, teren porozbiórkowy pozostaje własnością kolei.
PKP SA zdecydowały się na przeprowadzenie prac, bo wiadukt znajdował się w bardzo złym stanie technicznym. – W związku z tym zagrażał bezpieczeństwu ruchu kolejowego na czynnej linii nr 203. Otrzymywaliśmy również informacje od przewoźników, którzy zgłaszali urywanie się drewnianych elementów wiaduktu – argumentuje przedstawiciel zarządcy.
Samorządy nie porozumiały się ws. przejęcia infrastruktury
W ostatnich latach swojego istnienia linia kolejowa do Myśliborza eksploatowana była jedynie na odcinku do Świątek. Prowadzony był na niej niewielki ruch towarowy. Decyzję o jej likwidacji podjęto w kwietniu 2005 r., ale prace rozbiórkowe przeprowadzono o wiele później. – Naniesienia po dawnej linii kolejowej nr 415 zostały zlikwidowane w 2016 r. – przypomina Michał Stilger.
Dodaje on, że rozebrane zostały wówczas tory kolejowe, ale pozostawiono tłuczeń, bo lokalne samorządy planowały przejąć szlak i przekształcić go w ścieżkę rowerową. – Jednakże procedura przejęcia została wstrzyma z uwagi na różne stanowiska gmin, przez które przebiegała linia – tłumaczy nasz rozmówca. Dodaje, że w ciągu dawnej linii pozostało jeszcze siedem wiaduktów i jeden most. – Jeden z wiaduktów został zaś rozebrany w ramach budowy drogi ekspresowej S3 – dodaje.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.