Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów stało się właścicielem dwóch pojazdów VT614 i jednego DH2, które dla Kolei Śląskich miała kupić ich spółka-córka Inteko. Te pociągi spalinowe prawdopodobnie nigdy nie trafią z powrotem do śląskiego przewoźnika.
Można kupić trzy spalinowe zespoły trakcyjne, które do niedawna należały do Inteko, spółki córki Kolei Śląskich powołanej m. in. do pośredniczenia w zakupie pociągów. Na wszystkich zawieszono już tabliczki informujące, że to własność GPW. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", w Inteko zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Po tym jak do spółki wszedł kolejny udziałowiec, osoba fizyczna, udziały Kolei Śląskich spadły z 95 do 57 procent, a KŚ praktycznie straciły kontrolę nad Inteko.
Jak pisze "GW", szczególne wątpliwości budzi emisja obligacji na kwotę 20 mln zł i uwikłanie w całą finansową operację spółek kontrolowanych przez urząd marszałkowski. Inteko wyemitowało obligacje, a za uzyskane w ten sposób pieniądze zobowiązało się kupić cztery pociągi. Spółka miała je następnie odsprzedać bankowi, który leasingowałby je Kolejom Śląskim. Obligacje wyemitowane przez Inteko wykupiło podlegające marszałkowi Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów. W grudniu 2012 roku Inteko miało wykupić obligacje, ale kasa spółki świeciła pustkami. Wyemitowała więc nowe akcje, na taką samą kwotę. Tym razem wykupił je Fundusz Górnośląski (większościowe udziały ma w nim również samorząd województwa), a dzięki temu Inteko mogło oddać pieniądze GPW. Równocześnie spółka wodociągowa została poręczycielem obligacji, a zastawem miały być należące do Inteko pociągi.
Cztery spalinowe zespoły trakcyjne VT 614 miały trafić do Kolei Śląskich w grudniu, ale spółka nie otrzymała ich do dziś. Na dodatek pod koniec czerwca, kiedy minął termin wykupu pierwszej transzy obligacji na kwotę 10 mln zł, okazało się, że Inteko wciąż nie ma pieniędzy na ich wykup. Fundusz Górnośląski wezwał do zapłaty GPW, które poręczyło za obligacje. 19 lipca wodociągi spłaciły Fundusz Górnośląski, a od 23 lipca stały się właścicielem trzech pociągów o wartości zbliżonej do wysokości długu.
- Nie jest to może komfortowa sytuacja, ale to było najlepsze rozwiązanie. Mogliśmy też zająć konta Kolei Śląskich, ale mogłoby to pogrążyć spółkę, która i tak ma już finansowe kłopoty - podkreśla Aleksander Maicher, rzecznik prasowy GPW. Wartość trzech przejętych pociągów szacowana jest na 12,88 mln zł. Przedstawiciele GPW już szukają kupców. Według nieoficjalnych informacji są już zainteresowani, m.in. Koleje Dolnośląskie, Arriva i Przewozy Regionalne.
Więcej
- Własnością GPW są teraz dwa pociągi VT614 i jeden DH2. Ten ostatni jeździł już w Kolejach Śląskich w czerwcu - poinformował "Rynek Kolejowy" rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba.