Dalszy ciąg protestu górników wobec importu tańszego węgla zza granicy. Dziś rano związkowcy zablokowali terminal przeładunkowy w Sławkowie. Zapowiadają protesty do skutku, w tym blokowanie kolejowych przejść granicznych. 28 lutego ma odbyć się wielka manifestacja w Warszawie.
Protest zaczął się o 8 rano. Górnicy ze wszystkich 13 centrali związków zawodowych zablokowali tory w Sławkowie – na styku między szerokim torem i koleją normalnotorową. – To ten terminal przeładunkowy łączy Wschód z Europą Zachodnią i to tu przyjeżdża koleją rosyjski węgiel, który zabiera nasze miejsca pracy i odbiera nam prawo do podwyżek – mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80". Po godz. 13:00 górnicy poinformowali o zakończeniu protestu w Sławkowie.
To już kolejny protest górników na torach. Wcześniej, pod koniec stycznia, blokowali tory w Łaziskach Górnych. Związkowcy zapowiadają kolejne akcje protestacyjne – 28 lutego mają przyjechać do Warszawy. Protesty mają być prowadzone do skutku – łącznie z „blokowaniem kolejowych przejść granicznych i przyspawaniem tam pociągów do torów”.
Związkowcy domagają się działań zmierzających do zaprzestania nadmiernego importu węgla. – Zwały węgla przy naszych kopalniach są pełne, tak jak pełne różnych deklaracji są słowa rządzących polityków – dodaje Ziętek. Obecnie na zwałach jest ok. 3,5 mln ton węgla. Ten, zgodnie z pomysłem rządu, ma być transportowany do centralnego magazynu węgla pod Ostrowem Wielkopolskim. – To żadne rozwiązanie! Nie chodzi o to, by nasz węgiel gdziekolwiek składować, ale by to naszym, a nie obcym palić. Chodzi o polską energię z polskiego węgla z polskich kopalń – podkreśla szef "Sierpnia 80".
Jak podkreślają, taka polityka odbije się na kondycji finansowej kopalń. – Za chwilę będzie problem, że kopalnie albo będą miały ograniczone wydobycie, albo po prostu staną. Jeżeli tego węgla energetyka nie będzie odbierała, nie będzie fakturowany, pieniądze nie będą spływały, to wszyscy mamy świadomość, że PGG za chwilę straci płynność finansową – alarmuje Przemysław Skupin, lider WZZ "Sierpień 80" w Polskiej Grupie Górniczej.
– Wielokrotnie zwracaliśmy się do rządu o zatrzymanie importu rosyjskiego węgla. I wielokrotnie otrzymywaliśmy obietnice. Nic się jednak realnie nie dzieje poza tym, że politycy usta mają pełne deklaracji i frazesów, a my mamy dalej przy kopalniach pełne do kresu możliwości zwałowiska naszego węgla – mówi przewodniczący Ziętek.
Po godz. 13:00 górnicy poinformowali o zakończeniu protestu w Sławkowie. Wg informacji LHS wystąpiły opóźnienia sześciu pociągów towarowych. „W ostatnim okresie linią LHS nie były realizowane przewozy węgla z Rosji. (…) W tym momencie niestety protestujący de facto blokują eksport polskiego węgla ze Śląska na Ukrainę” –
informuje LHS.