W tym roku przewozy turystyczne są realizowane tylko na początkowym fragmencie trasy dawnej Gnieźnieńskiej Kolei Dojazdowej. Niemal 40-kilometrowy szlak jest bowiem w większości wyłączony z eksploatacji z uwagi na zły stan techniczny. Koszt niezbędnych napraw przekracza możliwości starostwa, które administruje wąskotorówką.
W ostatnich tygodniach informowaliśmy na naszych łamach o
wyłączeniu z ruchu pasażerskiego odcinka Rawa Mazowiecka – Biała Rawska na trasie Kolei Wąskotorowej Rogów – Rawa – Biała. W efekcie przewozy turystyczne są tam realizowane tylko na ok. ośmiokilometrowym odcinku bez mała pięćdziesięciokilometrowego szlaku. Z analogiczną sytuacją mamy do czynienia w rejonie Gniezna. Tamtejsza wąskotorówka, która stanowiła niegdyś część dużego systemu Kujawskich Kolei Dojazdowych, wozi pasażerów jedynie do przystanku Jelonek.
Dwie pary połączeń w soboty i niedziele
Pociągi rozkładowe są uruchamiane we wszystkie soboty i niedziele lipca i sierpnia. – Odjazdy pociągu ze stacji Gniezno Wąskotorowe w każdą sobotę i niedzielę do 25 sierpnia zaplanowaliśmy na godz. 12:00 i 13:30, a 31 sierpnia na 11:00 i 13:30 – mówi Wojciech Krawczyk, dyrektor Wydziału Komunikacji, Transportu i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Starostwie Powiatowym w Gnieźnie. Dodaje, że skład jest zestawiany z trzech wagonów.
Tegoroczna trasa GKW ma długość zaledwie 3,8 km, podczas gdy cała linia wąskotorowa zachowana po rozpadzie systemu kolei kujawskich liczy 38 km. Dlaczego zatem pociągi nie pojadą dalej w kierunku Anastazewa? – Ze względu na zły stan techniczny torowisko nie posiada licencji na wykonywanie przejazdów pasażerskich – tłumaczy nasz rozmówca. Dopuszczony do ruchu z pasażerami jest jedynie fragment Gniezno – Jelonek oraz dalszy ok. kilometrowy odcinek w kierunku Niechanowa. Aby przywrócić przewozy w pełnej relacji, konieczne byłoby wykonanie remontu generalnego całej infrastruktury.
Czy ruszą pociągi z Powidza do Anastazewa?
Starostwo powiatowe szacuje jego koszt na kilkadziesiąt mln zł. – Nasze możliwości finansowe pozwalają jedynie na coroczne uruchamianie przejazdów turystycznych na odcinku niespełna 4 km – usłyszeliśmy. Samorząd podkreśla, że jednym z elementów dziedzictwa regionu jest bogata historia kolejnictwa, ale na razie nie ma konkretnych planów szerszego wykorzystania wąskotorówki. Powiat otrzymał przy tym dotację z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, która została wykorzystana na bieżące utrzymanie początkowego odcinka linii i taboru.
– Od kilku lat cyklicznie podejmowane są rozmowy między powiatem gnieźnieńskim a powiatem słupeckim i gminą Powidz na temat szans ponownego uruchomienia przejazdów GKW na trasie Powidz – Anastazewo – uzupełnia Wojciech Krawczyk. Mówi o dużym potencjale końcowego fragmentu trasy związanym z walorami przyrodniczymi okolicy, w tym przede wszystkim z sąsiadującym z torowiskiem Jeziorem Powidzkim. Zastrzega jednak, że koszty przedsięwzięcia znacznie przekraczają możliwości samorządów i na razie nie znaleziono źródła finansowania niezbędnych prac. Na rok 2024 przewidziano zatem tylko remont rozjazdów na stacji Gniezno Wąskotorowe i 700 m torowiska od przystanku Jelonek w kierunku Niechanowa.