Z trzech zaproponowanych wariantów przebiegu linii KDP na odcinku Łódź - Warszawa, żaden nie zyskał akceptacji gmin, przez teren których mają zostać poprowadzone tory - informuje "Polska Dziennik Łódzki".
Z trzech wariantów przebiegu Kolei Dużych Prędkości, która za dekadę ma połączyć Warszawę i Łódź z Poznaniem i Wrocławiem, aż dwa nie podobają się mieszkańcom gmin Brzeziny i Rogów. Jest jeszcze trzeci, który akceptują, ale akurat ten wariant przeszkadza mieszkańcom innej gminy - Dmosin - donosi "Polska Dziennik Łódzki". Hiszpańska firma IDOM, która przygotowuje studium wykonalności inwestycji, optymalny wariant trasy przedstawi jesienią.
- Przy wielkich inwestycjach nigdy nie jest tak, że wszystko wszystkim się podoba - tłumaczy gazecie "Polska Dziennik Łódzki" Marcin Barański, szef gabinetu politycznego Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury. - Po to są konsultacje społeczne, by wybrać wariant optymalny i jednocześnie najmniej kontrowersyjny, a ja jestem przekonany, że w tej sprawie dogadają się wszyscy - dodaje.
Także jesienią okaże się, czy Łódzkie będzie miało dodatkowy przystanek KDP w okolicach Warty. Lobbuje za tym zarząd województwa, który widzi możliwość gospodarczego rozruszania południowo-zachodniej części regionu. To jednak również zależeć będzie od przygotowywanego właśnie studium: jeśli szybka linia między Łodzią a Kaliszem pobiegnie na północ od zbiornika Jeziorsko, to przystanku na pewno nie będzie. Jeśli na południe, to sprawa jest otwarta - podaje "Polska Dziennik Łódzki".
Więcej