Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, pozostanie na swoim stanowisku. Niedzielne referendum w sprawie jego odwołania zakończyło się dla niego pomyślnie. Jedną z głównych przyczyn zwołania referendum - ws. odwołania nie tylko prezydenta, ale też Rady Miasta - była decyzja władz Gliwic, by w mieście zlikwidować komunikację tramwajową.
Aby wyniki wyborów były ważne, frekwencja musiała wynieść co najmniej 60 proc. tej z 2006 r., gdy Frankiewicz - prezydent Gliwic rządzący nieprzerwanie od 1993 r. - wygrał w I turze wybory samorządowe. Do urn musiałoby zatem pójść prawie 33 tys. osób (w Gliwicach mieszka 196 tys. osób). Tymczasem poszło raptem ok. 15 tys. Frankiewicz nawoływał do bojkotu referendum. Grupa inicjatorów referendum (mieszkańcy miasta, nie związani z żadną partią) zbierała podpisy potrzebne do jego przeprowadzenia, kierując się hasłem „Tak dla tramwajów, nie dla prezydenta”. Tramwaje w Gliwicach zostały zlikwidowane z dniem 1 września. Frankiewicz podkreślał, że są one „kosztowną zabawką” i nie warto ich utrzymywać m.in. dlatego, że nie zapewniają dojazdu do kilku dużych dzielnic. Miejscy urzędnicy wyliczyli, że na utrzymanie funkcjonowania tramwajów i remont infrastruktury trzeba byłoby wydać 100 mln zł.
Co ciekawe, inicjatorzy referendum chcieli przed kilkoma dniami, w ramach kampanii referendalnej, uruchomić na terenie Gliwic kilka przejazdów tramwajami, ale władze miasta, tłumacząc się m.in. zmianami w organizacji ruchu po likwidacji regularnych połączeń tramwajowych, zwróciły się do policji, by nie wydawała na to zgody (policyjny radiowóz zablokował wyjazd tramwaju z zajezdni). Tłumaczyli, że taki przejazd może zagrozić bezpieczeństwu ruchu w mieście. Pomysłodawcy mieli zgodę z Tramwajów Śląskich na przejazd tramwaju po torowisku TŚ, natomiast nie występowali o zgodę do Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach. Pomysłodawcy zwracali uwagę, że dzień wcześniej po nieczynnych torach przejechał tramwaj techniczny i nikt nie wspominał o zagrożeniu dla bezpieczeństwa.
Prezydent Frankiewicz nie wyklucza, że w Gliwicach w niedługim czasie powstanie linia tramwajowa turystyczna. Natomiast przedstawiciele KZK GOP twierdzą, że w ciągu kilku lat regularne tramwaje powinny wrócić do Gliwic.

*Fot. Gliwi, commons.wikimedia.org, GFDL.