Firmy przewozowe w 2015 roku czeka dobra koniunktura. Powodem są spadające koszty dzięki dużo niższym cenom paliw oraz rozpoczęcie programów z perspektywy finansowej UE 2014-2020. To może wywołać znaczny impuls inwestycyjny, na czym spółki transportowe tylko powinny skorzystać.
– Ze spadających cen surowców duże korzyści odniosły m.in. spółki transportowe – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Jarosław Lis, zarządzający funduszami z BPH TFI. – Transport to sektor, w którym koszty bardzo szybko i prosto przekładają się na wyniki osiągane przez te spółki.
Jego zdaniem, w optymistycznym scenariuszu na spółkach transportowych z GPW w 2015 roku zwrot może być nawet dwucyfrowy.
Sytuacja giełdowa firm przewozowych notowanych na GPW jest często różna. Spedytor morski i kolejowy OT Logistics od debiutu w połowie 2013 r. wzrósł o ok. 5-6 proc., z kolei kurs przewoźnika PEKAES poprawił się niemal dwukrotnie. Akcje PCC Intermodal, przewoźnika bazującego zarówno na transporcie kolejowym, jak i samochodowym, są na poziomie sprzed dwóch lat. Na parkiecie występują także dużo mniejsze firmy, jak operator logistyczny i spedytor ATC Cargo, notowany na NewConnect, którego walory także są w tej samej cenie, co dwa lata temu a w porównaniu do stycznia 2014 r. spadły o 40 proc.
– W przypadku, kiedy cena ropy spada tak jak miało to miejsce w ostatnich miesiącach o kilkadziesiąt procent, cena paliwa również spada o wysokie kilkadziesiąt procent – a takie spółki przyniosą dużo wyższe zyski. W tym roku powinien to być jeden z lepszych sektorów na naszym rynku – mówi Lis.
Kontrakty terminowe na europejską odmianę typu Brent w ciągu ostatnich 12 miesięcy spadły o ponad 50 proc. W styczniu 2014 r. wartość jednej baryłki wynosiła około 110 dolarów, z kolei obecnie trzeba za nią zapłacić mniej niż 50 dolarów. Tańsza amerykańska ropa crude jest notowana na podobnym poziomie i porusza się w korytarzu 45-50 dolarów za baryłkę.
Z kolei według danych BM Reflex, 95-oktanowa benzyna bezołowiowa średnio kosztowała 4,51 zł/l, diesel był sprzedawany w tej samej cenie. W stosunku do połowy 2014 roku ceny paliw w Polsce spadły już o około 80-90 groszy na litrze.
– Myślę, że powodem wzrostów sektora transportowego jest przede wszystkim sprzyjająca makroekonomia. Wchodzimy w nową perspektywę unijną, wszystkie wskaźniki wyprzedzające sugerują powrót na tę zeszłoroczną szybką ścieżkę wzrostu, co powoduje, że jestem optymistą – przekonuje zarządzający funduszami z BPH TFI.
W ramach nowej perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020 Polska w ramach budżetu polityki spójności otrzyma 82,5 mld euro, z czego 27,4 mld euro będzie przeznaczone na projekty infrastrukturalne. Według ekspertów większość programów operacyjnych powinna rozpocząć się jeszcze w I kw. tego roku. To z kolei da pracę i pieniądze konsumentom, a w konsekwencji wzmocni wzrost gospodarczy.
Jak zaznacza ekspert, środki z nowej perspektywy UE powinny sprzyjać całej gospodarce, a nie tylko konkretnym sektorom czy branżom.
– Jedno jest pewne – te pieniądze w dużej mierze trafią do naszej gospodarki i będą wpływały na wzrost gospodarczy. I to można liczyć przynajmniej w dziesiątych procentach rocznie – podsumowuje Jarosław Lis.