Amerykański General Electric szykuje jedno z największych przejęć w historii branży kolejowej. Jak podała agencja Bloomberg, trwają rozmowy na temat kupna francuskiego giganta Alstom.
Byłoby to największe przejęcie w historii koncernu General Electric. Trudno wyliczyć branże, w których działa jedna z dziesięciu największych firm w Stanach Zjednoczonych. Dość powiedzieć, że Alstom, jedną z najważniejszych francuskich firm, mógłby kupić za gotówkę – na koniec 2013 roku GE miał 89 miliardów dolarów.
Podczas konferencji podsumowującej półroczne wyniki finansowe szef Alstomu Patrick Kron powiedział dziennikarzom, że francuski koncern chce odzyskać „mobilność strategiczną”. W tym celu zamierza pozbyć się aktywów o wartości od 1 do 2 miliardów euro. Głównym elementem miała być sprzedaż mniejszościowych udziałów w Alstom Transport oraz „innych, nie–strategicznych aktywów”.
General Electric nie chodzi jednak o zakup części, czy nawet całego Alstom Transport. Według Źródeł Bloomberga, rozmowy dotyczą kupna całego Alstomu. Miałby za to zapłacić 13 mld dolarów – o jedną czwartą więcej, niż wynosi wartość giełdowa spółki. Albo wynosiła dziś rano, bowiem po artykule akcje francuzów skoczyły o 17 proc.
Oficjalnie, ani GE, ani Alstom, ani główny udziałowiec tego ostatniego Bouygues (29 proc. akcji) nie komentują sprawy. Według źródeł Bloomberga, Bouygues sprzyja jednak ewentualnej transakcji. W Polsce Alstom i GE są obecne w energetyce i konkurują ze sobą w przetargach. Alstom będzie brał udział w budowie nowego bloku energetycznego w Opolu, a GE – we Włocławku. Oczywiście, Alstom Transport jest obecny też w sektorze polskiej kolei – dostarcza pociągi Pendolino dla PKP Intercity, ma również fabrykę Alstom Konstal w Chorzowie.