Zakres „Programu wsparcia zadań zarządców infrastruktury kolejowej, w tym w zakresie utrzymania i remontów, do 2028 roku” i określony w dokumencie budżet to główne źródło środków na utrzymanie infrastruktury kolejowej w Polsce. Na etapie konsultacji społecznych eksperci z Fundacji ProKolej przedstawili ponad 100 propozycji i postulatów do materiału, odnosząc się m.in. do jakości oferowanych usług.
Jak informuje Fundacja, w złożonych do Ministerstwa Infrastruktury uwagach wskazano, że dokument wymaga doprecyzowania i uzupełnienia o informacje określające minimalny standard utrzymania linii. W związku z tym zaproponowano gruntowną przebudowę tabeli określającej kategoryzację poszczególnych odcinków sieci kolejowej i zdefiniowanie minimalnego standardu jakiego będą mogli oczekiwać przewoźnicy w każdej z czterech zaproponowanych kategorii utrzymaniowych.
Równolegle zaproponowano, aby elementem zapewnienia „trwałych i przewidywalnych parametrów technicznych infrastruktury kolejowej” była odpowiednia liczba stacji i posterunków ruchu, które gwarantują elastyczne planowanie i sprawną realizację rozkładu jazdy.
– Nieczytelna kategoryzacja linii kolejowych to problem dla obu stron finansujących utrzymanie infrastruktury. Czyli zarówno dla przewoźników i co za tym idzie również ich klientów, jak i dla Ministra kontraktującego te usługi w imieniu podatników – tłumaczy dr Jakub Majewski z Fundacji ProKolej.
Wśród postulatów znalazło się podwyższenie minimalnego standardu linii na których prowadzony jest ruch pociągów. Wyrazem tego miałoby być podniesienie parametru minimalnej prędkości w kategorii „C” z 30 do 50 km/h i zakwalifikowanie do ograniczeń „szczególnie uciążliwych” wszelkich odcinków uniemożliwiających przekraczanie 20 km/h.
– Zaproponowaliśmy, żeby zarządcy infrastruktury, którzy chcą skorzystać ze wsparcia publicznego zadeklarowali jaki standard w zamian zaoferują. A najlepiej od razu powiązali kategorie utrzymaniowe z kategoriami cennikowymi. I dzięki temu powiązali opłaty z jakością – wyjaśnia Jakub Majewski.
Jak zaznaczono w stanowisku Fundacji, dobrze przygotowana, przejrzysta kategoryzacja to instrument regulacji ekonomicznej i komunikacji z rynkiem. Powiązanie jakości z przychodami mobilizować będzie do podnoszenia parametrów, eliminowania luk i nieciągłości w parametrach technicznych oraz likwidowania wąskich gardeł, które dławią przepustowość. Określenie dla poszczególnych lat oferowanej prędkości, nacisków i warunków prowadzenia ruchu, a docelowo również standardu peronów, dostępność terminali czy torów ogólnoładunkowych to element niezbędny do planowania inwestycji taborowych, budowania rozkładu jazdy czy konstruowania ofert dla klientów z sektora cargo.
Pierwszą część uwag fundacji
publikowaliśmy tutaj.