Zdobywane dziś kontrakty zaczną poprawiać nasz wynik finansowy nie wcześniej, niż za kilka miesięcy – mówi pełniąca obowiązki członka zarządu PKP Cargo ds. finansowych Monika Starecka. Jak dodaje, również zwolnienia grupowe na krótką metę będą obciążeniem dla budżetu spółki z powodu wypłacania odpraw – ograniczenie kosztów stanie się faktem dopiero później. Zarząd przewoźnika dąży do spłaty wszystkich długów, nie obiecuje jednak, że ten cel uda się osiągnąć.
Według członkini zarządu PKP Cargo skoncentruje się w najbliższych latach na rozwoju przewozów intermodalnych. Temu właśnie miały służyć np. rozmowy z potencjalnymi partnerami, prowadzone na zakończonych niedawno berlińskich targach Innotrans. – Intermodal jest dla nas bardzo ważny. Niestety, w ostatnich dwóch latach spółka zaspała i utraciła dużą część rynku – stwierdziła, krytykując poprzedników. Dane za pierwsze półrocze pokazują jednak – jak zauważyła – wzrost intermodalu rok do roku.
Starecka odniosła się do opinii, według której PKP Cargo ciągnie ceny na rynku przewozowym w dół. – Gramy tak, jak konkurenci pozwalają. W postępowaniach dwuetapowych reagujemy na to, co robią inni uczestnicy. Ich oferty są istotnie niższe, niż w latach ubiegłych – wskazała. PKP Cargo jako spółka, dla której zdobywanie kolejnych kontraktów jest obecnie kwestią przetrwania, muszą – jak przekonywała Starecka – dostosowywać się do sytuacji.
Do 249 mln zł na odprawy
Tłumacząc ogromną stratę finansową za pierwsze półrocze, członkini zarządu PKP Cargo przypomniała, że spółki w branży mają dużą inercję. – Zbieramy żniwo zaniedbań z końca 2022 i 2023 r. Przetargi, w których dziś startujemy, obejmują przeważnie rok 2025 i częściowo 2026. To oznacza, że nasza możliwość wpływania na linię przychodową jest dziś ograniczona. Działamy jednak przyszłościowo, a efekty będą widoczne w wynikach spółki już w przyszłym roku – zapewniła.
Dodatkowym „kamieniem” ciągnącym PKP Cargo na dno – według słów Stareckiej – maja być hojne podwyżki, przyznane przez poprzedni zarząd od 1 stycznia bieżącego roku. – Ich szacowana wartość przekracza 170 mln zł rocznie! – poinformowała. Na wyniku finansowym zaważyły także odpisy na utratę wartości aktywów – związane ze złożeniem przez spółkę wniosku o postępowanie sanacyjne. Test na utratę wartości aktywów, przeprowadzony na polecenie biegłego rewidenta, wykazał, że spółki z grupy (również m. in. Cargotabor) straciły na wartości.
Na wynik finansowy kolejnego kwartału wpłynie także wypłata odpraw dla zwalnianych grupowo pracowników. – Prognozujemy obciążenie rezerwą 249 mln zł. Jednocześnie proces zwolnień grupowych nie jest jeszcze zamknięty. Wpływ rezerw związanych z restrukturyzacją będzie widoczny jeszcze w drugim półroczu – zastrzegła Starecka. Dokładna kwota ma być znana do 28 listopada – wtedy właśnie zarząd PKP Cargo przedstawi sprawozdanie za trzeci kwartał.
Dążenie: Spłata wszystkich długów
Relatywnie małe – według Stareckiej – były natomiast poniesione przez PKP Cargo szkody powodziowe. – Nie możemy jeszcze podać dokładnych kwot. Pod względem majątkowym i my, i nasza czeska spółka PKP Cargo International mieliśmy jednak dużo szczęścia: straty nie są dramatyczne – poinformowała członkini zarządu. Problemem są natomiast opóźnienia w przywracaniu przejezdności zniszczonych przez wodę linii na południu kraju. W dodatku priorytetowo są traktowane przewozy pasażerskie. W efekcie pociągi towarowe utykają w zatorach i wąskich gardłach. – Jesteśmy w kontakcie z klientami, którzy zdają sobie sprawę, że to siła wyższa – zastrzegła. Spółka nie spodziewa się istotnego negatywnego wpływu powodzi na sprawozdanie finansowe za bieżący rok.
– Na temat rozliczeń z wierzycielami nie możemy powiedzieć wiele. Mamy ambicję, by spłacić jak największą część długów. Chcemy, by poziom był zbliżony do 100% – zadeklarowała Starecka. Osiągnięcie tego celu będzie zależało od możliwości pozyskania przychodów z rynku i ograniczania kosztów. – Myślę, że – jak przy każdej restrukturyzacji – wierzyciele będą podzieleni na grupy i „koszyki”. Decyzja należy jednak do zarządcy – zakończyła.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.