W roku 2025 przewozy kolejowe między Wielką Brytanią a kontynentalną Europą może zacząć wykonywać nowy przewoźnik – Evolyn. Spółka, której powołanie planuje Mobico, stworzyłaby więc konkurencję dla Eurostara, dotychczasowego monopolisty na trasie przez Eurotunel. Jak podaje „Financial Times”, udziału w przedsięwzięciu nie wyklucza też Alstom, który miałby dostarczyć tabor.
Pierwsza obsługiwana trasa ma łączyć Londyn z Paryżem. Na razie nie wiadomo, z których dworców w obu stolicach miałyby odjeżdżać pociągi Evolyn (zarówno w Londynie, jak i w Paryżu zarządcy infrastruktury zmagają się z problemem braku przepustowości na stacjach). Również inne szczegóły (częstotliwość połączeń, godziny odjazdów, ceny biletów) nie zostały jeszcze ustalone.
Eurostar w kryzysie
Rozmowy przedstawicieli brytyjskiej grupy Mobico (dawniej National Express, prywatny operator kolejowy i autobusowy), jej głównych udziałowców (hiszpańska rodzina Cosmenów) oraz Alstomu są na razie na wczesnym etapie. Przy założeniu wzrostu popytu na podróże kolejowe w Europie – i stopniowego wypierania przez pociągi połączeń lotniczych na krótszych dystansach – szanse powodzenia nowej inicjatywy mogą wydawać się duże. Zarządca infrastruktury Eurotunelu, francuska spółka państwowa Getlink, zadeklarowała otwartość na wszelkie działania mogące poprawić efektywność wykorzystania linii pod Kanałem La Manche.
Obecny monopolista na trasie przez tunel, Eurostar, od czasu pandemii COVID-19 zmaga się z poważnymi trudnościami. Do
gwałtownego spadku frekwencji w okresie lockdownu, którego doświadczyli wszyscy przewoźnicy pasażerscy, doszły jeszcze uciążliwości związane z kontrolą graniczną, przywróconą na granicach Wielkiej Brytanii po jej wyjściu z Unii Europejskiej. Spółka utrzymała się na powierzchni dzięki
pomocy swoich udziałowców, przede wszystkim – francuskich kolei państwowych SNCF. Sposobem na pokonanie trudności ma być
fuzja z Thalys. Plany rozwoju przewoźnika, który zamierza do 2030 r.
zwiększyć przewozy z obecnych ok. 15 mln do 30 mln pasażerów rocznie, stoją jednak pod znakiem zapytania. Zarówno Mobico, jak i Eurostar nie udzielają oficjalnych komentarzy w tej sprawie.
Czy tym razem się uda?
Według części ekspertów pojawienie się konkurencji w Eurotunelu mogłoby doprowadzić do rozwiązania problemów, z którymi mają do czynienia pasażerowie: coraz wyższych cen biletów i odwoływania pociągów z powodu zbyt wysokiego popytu. Za takim rozwiązaniem opowiada się – między innymi –
stowarzyszenie niezależnych pasażerskich przewoźników kolejowych AllRail. – Eurostar to państwowy operator, służący bogatym. Inni przewoźnicy zasługują na uczciwą szansę, by mogli obsługiwać połączenia lepiej. Należy obniżyć bariery wejścia na rynek, tak by dotychczasowi monopoliści stanęli w obliczu wyzwań rzucanych przez konkurencję. Skorzystają na tym zarówno pasażerowie (zwłaszcza w relacjach międzynarodowych), jak i środowisko – przekonywał w ubiegłym roku sekretarz generalny organizacji Nick Brooks. Szerzej piszemy o tym zagadnieniu
tutaj.
Należy jednak pamiętać, że przewozy przez Eurotunel są przedsięwzięciem bardzo wymagającym finansowo i organizacyjnie. Koszty wejścia są wysokie, a kryteria techniczne, które musi spełniać tabor (związane m. in. z ognioodpornością) – jeszcze bardziej wyśrubowane, niż na innych liniach dużych prędkości. W przeszłości przewozy na Wyspy Brytyjskie
zamierzały uruchomić – między innymi – Koleje Niemieckie, ostatecznie jednak w 2018 r.
zrezygnowały z tych planów. Jesienią 2021 r. zamiar konkurowania z Eurostarem wyraziło – bez podawania konkretów – również
Renfe. Aby przynajmniej częściowo zaradzić trudnościom, Getlink rozważał nawet założenie własnego
poolu taborowego, dzierżawiącego przystosowane do jazdy w Eurotunelu jednostki zainteresowanym przewoźnikom.